Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogi. Mieszkańcy przeciwni budowie zbiornika retencyjnego na potoku Słomka. Inwestycja nie zostanie zrealizowana

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Mieszkańcy byli przeciwni budowie zbiornika retencyjnego na potoku Słomka. Obawiali się przesiedleń i zalania ich pól uprawnych. Ich protest przyniósł pozytywny skutek.
Mieszkańcy byli przeciwni budowie zbiornika retencyjnego na potoku Słomka. Obawiali się przesiedleń i zalania ich pól uprawnych. Ich protest przyniósł pozytywny skutek. czytelnik
Mieszkańcy Rogów (gmina Podegrodzie) obawiają się o swoje domy i działki w związku z planowaną budową zbiornika retencyjnego na potoku Słomka. Każda z koncepcji zakłada przesiedlania od kilku do kilkunastu rodzin, zalanie działek budowlanych i pól uprawnych. Mieszkańcy nie chcą stracić dorobku swojego życia. Minister Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk zapewnił, że Wody Polskie odstąpiły od projektu budowy zbiornika retencyjnego na potoku Słomka.

FLESZ - Mycie auta na podwórku. Można czy nie?

Mieszkańcy Rogów mogą już spać spokojnie ich dobytek został uratowany. Jeszcze w lipcu otrzymali pierwsze informacje o planach budowy zbiornika, co spotkało się z protestem. Otrzymali trzy koncepcje budowy zbiornika. Ludzie otwarcie mówili, że boją się utraty dorobku swojego życia.

Swoje obawy przedstawili podczas spotkania w ubiegłym tygodniu. Jadwiga Bobak mieszka w Rogach od ponad 50 lat, na ojcowiźnie dwie dekady temu zaczęła budowę domu, w którym obecnie mieszka. W sierpniu pani Jadwidze oraz innym mieszkańcom wsi przedstawiono trzy warianty budowy zbiornika retencyjnego, który na tych terenach planował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej -Wody Polskie w Krakowie.

-Przeraziliśmy się, bo niestety żaden projekt nie spełnia naszych oczekiwań. W pierwszej zalewają nas wszystkich począwszy od miejscowości Owieczka, kilka domów, pola uprawne do drogi w stronę szkoły w Rogach- tłumaczyła Bobak. Druga koncepcja zaproponowana przed Wody Polskie zakładała budowę ziemnych wałów przeciwpowodziowych oraz przesiedlenie rodzin z trzech domów. Całość miałby zostać zakończona tamą ziemną. Tutaj obawy mieli mieszkańcy, którzy mieszkają niżej, bali się, że ziemia namoknie a ich dobytek zostanie zniszczony.

-Ten projekt też nas przeraża, nie jest to chyba do końca bezpieczne i stabilne, może przesiąkać i łatwiej się uszkodzić niż betonowa zapora- przedstawiała obawy mieszkańców pani Jadwiga. Natomiast trzecia koncepcja opierała się na budowie dwóch zapór, jednej suchej oraz drugiej wypełnionej wodą, w tym przypadku zalane zostałyby również trzy budynki mieszkalne, powstałby także wał ziemny.Jak zauważali mieszkańcy zmniejszyłaby się znacząco ich przestrzeń do życia.

-Wychodząc z domu, kilka kroków i miałabym basen- zbiornik. Budowa w tym miejscu jest dla mnie bez sensu- dodała Maria Szyszka.

Koncepcja budowy zapory retencyjnej, która miała chronić przed ewentualnymi powodziami, nie do końca przekonywała mieszkańców. Twierdzili, że jedyna powódź, która tamtędy przeszła zalała tylko wikliny i zarośla. Ta inwestycja to także wiele ludzkich tragedii-mówili zgodnie właściciele działek zagrożonych zalaniem. Duża część z nich utrzymuje się z prowadzenia gospodarstwa, hodowli zwierząt. Budowa tamy odebrałaby im środki do życia.

-Zostaniemy tylko z małymi ogródeczkami przed domem, a pola uprawne, z których większość się utrzymuje zostaną zalane- żalili się wówczas mieszkańcy. Mieli wiele obaw.

Z dokumentów posiadanych przez mieszkańców gminy Podegrodzie wynikało, że teren objęty planowaną inwestycją miał bezpośrednio sąsiadować z terenem sołectwa Owieczka – chodziło o przysiółek Podlaski. Również mieszkańcy gminu Łukowica nie zgadzali się na tą inwestycję.

Wójt murem za mieszkańcami

Magdalena Gala, rzeczniczka krakowskiego oddziału Państwowego Gospodarstwa Wodnego – Wody Polskie potwierdzała wówczas, że realizacja inwestycji musi odbywać się w zgodzie i przy pełnej akceptacji lokalnej społeczności. W sytuacji, kiedy mieszkańcy nie zgodzą się na żaden z proponowanych wariantów inwestycja nie będzie kontynuowana.

Jak się okazało mieszkańców wspierał Stanisław Banach, wójt gminy Podegrodzie, który podjął w tej sprawie stosowne kroki
- My stoimy na stanowisku, że ta inwestycja w naszej okolicy nie spełniłaby zakładanych przez Wody Polskie oczekiwań. Najważniejsze dla nas było dobro mieszkańców. Pan minister poinformował mnie, że Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie odstępują od realizacji projektu budowy zbiornika retencyjnego na terenie naszej gminy- mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska