O tym, że producent kultowych papierosów Marlboro i cenionych przez palaczy urządzeń do podgrzewania tytoniu bez wytwarzania dymu i popiołu IQOS ma zamiar wycofać wszystkie swoje aktywa z Rosji powiedział Bloombergowi nasz rodak, dyrektor wykonawczy Philip Morris International Jacek Olczak.
Biznesmen wyznał, że reprezentowana przez niego firma już od dłuższego czasu szuka możliwości wycofania się z Rosji, jak zrobiło to ponad tysiąc innych zachodnich firm.
Dla Philip Morris opuszczenie rosyjskiego rynku oznacza utratę siódmego co do wielkości rynku na świecie i oddanie konkurencji 27 procent kontrolowanego obecnie przez firmę rynku rosyjskich wyrobów tytoniowych.
Jacek Olczak w rosyjskich mediach nie podaje, iż przyczyną wycofywania się jego firmy z Rosji jest wojna na Ukrainie. Tłumaczy chęć opuszczenia Rosji tym, że w kraju skomplikowały się procedury, związane z operacjami finansowymi oraz logistyka dostaw surowca.
Wall Street Journal w czerwcu tego roku ujawnił jednak, iż Philip Morris zaczął szukać kupca na swój biznesu w Rosji już w marcu, czyli de facto tuż po wybuchu wojny na Ukrainie.
Philip Morris był obecny w Rosji, a właściwie w ZSRR, jeszcze za panowania komunistów w niełatwych dla inwestowania czasach zimnej wojny. Swoje przedstawicielstwo w Moskwie otworzył w 1977 roku, uruchamiając w stolicy i jeszcze czterech miastach ZSRR produkcję swojej najbardziej znanej marki papierosów – Marlboro.
Obecnie biznes Philipa Morrisa w Rosji to fabryka w Petersburgu i przedstawicielstwa handlowe w około 100 miastach .Potentat tytoniowy zatrudnia w Rosji około 3200 osób.
Źródło: Bloomberg.com
