https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy stanowią ok. 15 proc. społeczności Krakowa. Najliczniejszą i najaktywniejszą grupą Ukraińcy

Ewa Wacławowicz
Wideo
od 16 lat
Według szacunków Urzędu Miasta Krakowa za 2022 rok, obcokrajowcy stanowią już ok. 15 proc. mieszkańców miasta. W 2023 zameldowanych w Krakowie było ponad 20 tys. osób z zagranicy, z czego 7,7 tys. osób z Ukrainy, 3,4 tys. z Białorusi czy 1,1 tys. z Indii. Obcokrajowcy czują się tu na tyle dobrze, że chętnie podejmują również pracę w lokalnych zakładach takich jak np. Philip Morris International czy rozpoczynają biznesy na własną rękę. Tu, zresztą podobnie jak w edukacji, liderem są Ukraińcy.

O tym, ilu cudzoziemców jest w Krakowie, mówią m.in. rejestry cudzoziemców zameldowanych stale i czasowo na terenie Krakowa, rejestry Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz rejestry prowadzone przez szkoły i uczelnie na terenie Miasta.

"W dalszym ciągu jednak odwołujemy się do szacunkowej liczby ogólnej migrantów w Krakowie na poziomie ok. 15 proc. mieszkańców miasta, zakładając wzrost liczby cudzoziemców w Krakowie po 24 lutego 2022 r." - informują urzędnicy w sprawozdaniu z realizacji Programu Otwarty Kraków za 2022 rok.

Wizyta na krakowskim Kazimierzu jest jak podróż w czasie, która pozwala odkryć bogactwo kulturowe i duchowe starej dzielnicy miasta. Kliknijcie w galerię zdjęć i przenieście się do tego magicznego świata!

Tym miejscem zachwycają się miliony turystów z całego świata...

Kraków to głównie Ukraińcy i Białorusini

Według danych Obserwatorium Wielokulturowości i Migracji (stan na 8 lutego 2023 r.) liczba cudzoziemców zameldowanych na pobyt stały i czasowy wyniosła ponad 20,3 tys. z czego 4,4 tys. osób było zameldowanych na pobyt stały, a blisko 16 tys. na pobyt czasowy.

- W Krakowie najliczniejszą grupą w obydwu przypadkach byli Ukraińcy 6,5 tys. osób zameldowało się na pobyt czasowy, a 1,2 tys. osób na pobyt stały. Wysoko na liście zameldowanych na stałe znalazły się też Włochy (336 osób), Wielka Brytania (217 osób) i Rosja (213 osób). Pośród zameldowanych czasowo prym oprócz Ukrainy wiedzie Białoruś (3,4 tys. osób), Indie (1,1 tys. osób) i Rosja (632 osoby) – informuje nas Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego UMK.

Obcokrajowcy chętnie pracują w Krakowie

Na dzień 31 maja 2023 r. w Grodzkim Urzędzie Pracy w Krakowie zarejestrowanych było 1023 obcokrajowców. Od stycznia do maja wystawiono tu w sumie 6,8 tys. oświadczeń o „powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom”. Otrzymali je obywatele Białorusi (2,5 tys. osób), Ukrainy (2,2 tys. osób), Gruzji (1,4 tys. osób), Mołdawii (441 osób) i Armenii (141 osób). Od października 2022 oświadczenia nie są wydawane obywatelom Rosji.

-Wśród najczęściej wybieranych zawodów było zatrudnienie w roli magazyniera (1134 osoby), kierowcy (1105 osób), robotnika budowlanego (820 osób), pracownika wykonującego prace proste (403 osoby), pomocniczych robotników budowlanych (400 osób), opiekunów osoby starszej (263 osoby) – precyzuje Tabaszewska.

Do jednej z największych firm funkcjonujących w Krakowie i zatrudniających obcokrajowców należy Philip Morris International. W lokalnym biurze koncernu tytoniowego pracują osoby z ponad 50 państw oraz posługujące się aż 42 różnymi językami.

- Jak wygląda nasza praca na co dzień? Na pewno jest wyzwaniem, ale takim, przy którym można się wiele nauczyć – i o biznesie, i o ludziach. Pracujemy w języku angielskim, więc komunikacja odbywa się w sposób bardzo płynny. Z kolei różnice kulturowe sprawiają, że mamy szanse poznać zupełnie inne perspektywy, bo chociażby taki ‘small-talk’ dla różnych narodowości jest czymś zupełnie innym. To, co w tak różnorodnym środowisku jest największą wartością, to właśnie możliwość poznania innych kultur i spojrzenia na świat ich oczami. To bardzo pouczające i rozwijające. Praca w takim otoczeniu nabiera zupełnie nowego znaczenia. W PMI różnorodność naszych zespołów jest dla nas największą wartością i wiemy, ze ma też realny wpływ na nasze wyniki biznesowe. Potwierdzają to również zewnętrzne badania - mówi Edyta Krupa, Head of P&C GBS w Philip Morris International

Przedsiębiorstwo jest w trakcie największej w historii transformacji, próbując stworzyć przyszłość bez dymu tytoniowego. Jak zaznacza Krupa, transformacja ma również przełożenie na to, co dzieje się wewnątrz organizacji, ponieważ od lat prowadzone są tu działania wspierające nie tylko różnorodność, ale i równość w środowisku biznesowym.

- Najlepszym tego dowodem są zdobyte przez nas certyfikaty czy realizowane wewnętrznie programy, skierowane do różnych grup pracowniczych i stworzone z myślą o ich indywidualnych potrzebach. Warto wspomnieć chociażby o Certyfikacie Równych Płac, który potwierdza, że płacimy równo bez względu na płeć, czy programie „Szczęśliwi Rodzice” który ułatwia łączenie roli rodzica i pracownika – mówi Edyta Krupa, Head of P&C GBS w Philip Morris International

Obywatele Ukrainy najchętniej zakładają własne biznesy

- W 2022 r. za pośrednictwem Urzędu Miasta Krakowa 1276 cudzoziemców złożyło wnioski do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, w tym: 739 osób o rozpoczęcie działalności gospodarczej. Największą grupę stanowili obywatele Ukrainy, którzy założyli w sumie 510 firm. Obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej założyli 78 firm, a obywatele innych krajów w sumie 151 firm – informuje nas Małgorzata Tabaszewska

Od stycznia do maja 2023 do GUP wpłynęło również 14,1 tys. powiadomień o powierzeniu wykonywania pracy obywatelowi Ukrainy na terenie Krakowa (kobiety: blisko 8,2 tys., mężczyźni: 5,9 tys.)

Z danych wynika, że najwięcej Ukraińców pracuje w branży budowlanej (malarze, tynkarze, zbrojarze, cieśle itp.), transporcie (kierowca samochodu osobowego, taksówki, ciężarowego itp.), na magazynie, w produkcji/pakowaniu, jako programiści, jako osoby sprzątające/pokojówki, jako pomoc kuchenna, kucharz, kelner. Najmniej specjalistów z Ukrainy wybiera zawód elektromontera i elektryka.

W upalne dni trzeba wybrać się na lody! Przedstawiamy listę miejsc, które warto odwiedzić w Krakowie.

Gdzie na lody w Krakowie? Oto miejsca polecane przez interna...

Ponad 69 tys. Ukraińców zgłosiło się po emerytury i renty

Na koniec maja br. do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w ZUS zgłoszonych w całej Polsce było ponad 1,08 mln. cudzoziemców. Od początku roku ich liczba wzrosła o blisko 28 tys. Najwięcej obcokrajowców pochodziło z Ukrainy, było ich ponad 744 tys.

- Cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w ZUS było w Małopolsce niemal 92 tys. Z czego najwięcej zgłoszeń zanotował oddział w Krakowie ponad 69,1 tys., oddział w Nowym Sączu ponad 12,6 tys., oddział w Chrzanowie ponad 6,5 tys. i najmniej oddział w Tarnowie ponad 3,5 tys. - informuje Karol Jagielski, regionalny rzecznik ZUS.

Ponad 13 tys. obcokrajowców uczęszcza do szkół, a 8,1 tys. studiuje

Do wszystkich przedszkoli i szkół dla młodzieży na terenie Krakowa uczęszcza 13,1 tys. obcokrajowców, w tym: do przedszkoli 3,6 tys., szkół podstawowych 7,6 tys., liceów ogólnokształcących 867 osób, a do zawodówek i techników blisko 1,1 tys. osób. W roku akademickim 2021/2022 na uczelniach wyższych naukę pobierało 8,1 tys. obcokrajowców.

-Najpopularniejsze kierunki to: medycyna, informatyka, finanse i bankowość, zarządzanie i administracja, politologia, kosmetologia, architektura i budownictwo, prawo, filologie, międzynarodowe stosunki gospodarcze, turystyka i rekreacja, informatyka, bezpieczeństwo wewnętrzne – informuje Małgorzata Tabaszewska

Najczęściej wybierali oni Uniwersytet Jagielloński. W 2022 roku studiowało tam 2,6 tys. osób, a najliczniejszą grupę stanowili studenci z Ukrainy – 1,3 tys.; Białorusi – 332; Chin – 131 i z Czech – 44 osoby. Drugą w kolejności wyboru uczelnią jest Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, na której studiowało 1,5 tys. obcokrajowców z czego 90 proc. studentów zagranicznych to Ukraińcy.

-W dalszej kolejności studenci wybierają: Uniwersytet Jagielloński - Collegium Medicum, gdzie studiowało 762 obcokrajowców, najwięcej z Norwegii – 404 osoby; Ukrainy 132 i po 33 osoby z Białorusi i Stanów Zjednoczonych; Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie; Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie; czy Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie – dodaje Małgorzata Tabaszewska.

Studenci z Ukrainy stanowią ok. 60 proc. wszystkich obcokrajowców na krakowskich uczelniach (brak danych z AGH i Politechniki Krakowskiej).

Działania miasta na rzecz obcokrajowców

Od 2016 roku w Krakowie działa „Program Otwarty Kraków”, w ramach którego Gmina realizuje działania na rzecz przebywających w mieście obcokrajowców. Należy do nich m.in.: prowadzenie szkoleń dla pracowników samorządowych z zakresu budowania Urzędu przyjaznego cudzoziemcom, mniejszościom narodowym i etnicznym oraz szkoleń z komunikacji międzykulturowej czy organizacja wydarzeń nawiązujących do idei wielokulturowości np. w postaci wernisaży, konferencji lub cyklicznych festiwali.

W 2022 roku, na realizację programu wydano 1,3 mln. złotych, w ramach których zorganizowano ok. 1000 wydarzeń związanych z ideą wielokulturowości ale też 30 wydarzeń związanych z działaniem programu.

3 sposoby na piękny trawnik, zobacz co radzi ekspert, to musisz wiedzieć!

od 16 lat

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Doprawdy?
Zjeżdża się do miasta takiej hołoty z całego świata — a potem np. molestują dzieciaki na basenach, jak właśnie wczoraj w Bytomiu.

Z czego tu być taką dumną, Autorko, że „tak nam się multi-kulti w Krakowie rozwija”? To na pewno taki powód do dumy?
Ł
Łuk Łuk
Niech jeszcze zrobią spis NIEROBÓW i pasożytów społecznych: wszystkie te maDki na pełen etat, szlachta nie pracuje, Karyny i Seby co żłopią piwo całymi dniami.
A
A jak to robią inni?
Tu nie ma się czym specjalnie chwalić; spójrzmy, jak do tego podchodzą Turcy:

„Zakaz zezwoleń na pobyt imigrantów w Stambule

Zakaz dotyczy wydawania zezwoleń na pobyt obcokrajowcom we wszystkich dzielnicach Stambułu. W mieście na pograniczu Europy i Azji mieszka już ponad milion 294 tysięcy obcokrajowców, głównie imigrantów. Wyjątkiem możliwości pobytu są „przypadki konieczności”.

Władze miasta już od października 2022 r. zaczęły stopniowo „zamykać” niektóre dzielnice Stambułu. Podobne działania podjęło także kilka innych miast skarżących się na nadmiar migrantów. W niektórych dzielnicach stanowili oni już ponad 20 procent mieszkańców.

W Stambule wyłączono początkowo z możliwości zameldowania się około dziesięć dzielnic miasta, ale niedawno decyzja została rozszerzona na całą aglomerację. Wyjątki czynione są w celach pobierania edukacji, leczenia się, czy handlu i prowadzenia biznesu.”

Warto poczynić ograniczenia w zezwoleniach na pobyt imigrantów JUŻ TERAZ, zanim dojdzie do takiej sytuacji, jak w Stambule.
E
Ehh
15 lipca, 10:15, Przemyślcie:

Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.

15 lipca, 11:21, Ehh:

Wcale nie takich tanich. Dużo ściąga global-corpo i to na wysokoplatne stanowiska .Tu organizacje mają dostęp do europejskich rynków i podatny na KORUPCJĘ system podatkowo-prawny. Później sobie razem hop-hop a ,,prawnicy "z polecenia za usługi na rzecz takich korpo zarabiaja ...światowo.

15 lipca, 11:43, Przemyślcie:

Nie wykluczam tego; gros wprawdzie stanowi hołota w rodzaju kierowców -gwałcicieli z Ubera i Bolta, ale i korporacje przyzwyczajają „tubylców” na niskich i średnich stanowiskach do obcych „nadzorców”.

Uber to jest wspaniale udokumentowany przykład jak własnie takie global-korpo działa .Jak potrafią zorganizować i wykorzystać Cyt.z Guardian,,Uber podciął ugruntowane rynki taksówek i wywarł presję na rządy, aby zmieniły przepisy, aby pomóc utorować drogę opartemu na aplikacjach modelowi pracy opartemu na gigach ekonomicznych.Jak sugeruje jeden z dokumentów, aby stłumić zaciekły sprzeciw wobec firmy i wygrać zmiany w prawie taksówkowym i prawie pracy, Uber planował wydać w 2016 roku nadzwyczajne 90 milionów dolarów na lobbing i public relations.Z BBC,,Ujawniają po raz pierwszy, w jaki sposób lobbing i public relations o wartości 90 milionów dolarów rocznie rekrutowały przyjaznych polityków do pomocy w kampanii mającej na celu zakłócenie europejskiego przemysłu taksówkarskiego"...

P
Przemyślcie
15 lipca, 10:15, Przemyślcie:

Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.

15 lipca, 11:21, Ehh:

Wcale nie takich tanich. Dużo ściąga global-corpo i to na wysokoplatne stanowiska .Tu organizacje mają dostęp do europejskich rynków i podatny na KORUPCJĘ system podatkowo-prawny. Później sobie razem hop-hop a ,,prawnicy "z polecenia za usługi na rzecz takich korpo zarabiaja ...światowo.

Nie wykluczam tego; gros wprawdzie stanowi hołota w rodzaju kierowców -gwałcicieli z Ubera i Bolta, ale i korporacje przyzwyczajają „tubylców” na niskich i średnich stanowiskach do obcych „nadzorców”.

E
Ehh
15 lipca, 10:15, Przemyślcie:

Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.

15 lipca, 11:21, Ehh:

Wcale nie takich tanich. Dużo ściąga global-corpo i to na wysokoplatne stanowiska .Tu organizacje mają dostęp do europejskich rynków i podatny na KORUPCJĘ system podatkowo-prawny. Później sobie razem hop-hop a ,,prawnicy "z polecenia za usługi na rzecz takich korpo zarabiaja ...światowo.

Nasza kasta ,,prawnicza"narazie zaklada,że jest bezkonkurencyjna, bo sobie zawsze może stworzyć,,prawo ",które będzie bronić ich interesow a na dole niech sie nawet pozagryzaja...

E
Ehh
15 lipca, 10:15, Przemyślcie:

Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.

15 lipca, 11:21, Ehh:

Wcale nie takich tanich. Dużo ściąga global-corpo i to na wysokoplatne stanowiska .Tu organizacje mają dostęp do europejskich rynków i podatny na KORUPCJĘ system podatkowo-prawny. Później sobie razem hop-hop a ,,prawnicy "z polecenia za usługi na rzecz takich korpo zarabiaja ...światowo.

Chłopak i bawią sie w istne Monopoly...

E
Ehh
15 lipca, 10:15, Przemyślcie:

Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.

Wcale nie takich tanich. Dużo ściąga global-corpo i to na wysokoplatne stanowiska .Tu organizacje mają dostęp do europejskich rynków i podatny na KORUPCJĘ system podatkowo-prawny. Później sobie razem hop-hop a ,,prawnicy "z polecenia za usługi na rzecz takich korpo zarabiaja ...światowo.

P
Przemyślcie
Tak więc ponad 100 tys. mieszkańców miasta to imigranci z zagranicy. A teraz wyobraźcie sobie, jak „poluzowałoby” w mieście, gdyby tych obcokrajowców nie było…

I druga rzecz: dopóki pracodawcy będą mogli w praktyce bez ograniczeń ściągać sobie „tanich pracowników”, skąd tam im się spodoba — dopóty Polacy we własnym niby kraju pozostaną dziadami, a jakich-takich warunków życia będą musieli szukać na obczyźnie. Bo po co uczciwie płacić Polakowi, skoro można „Ukraińca se ściągnąć”. Czy nawet Hindusa, jak widać na załączonym obrazku.
O
Oto i skutki
No, cóż:

„W ciągu ośmiu lat rządów PiS wydano rekordową liczbę praw pobytu dla migrantów spoza Europy – najwięcej dla Gruzinów i Hindusów. W tym samym czasie straszył Polaków napływem uchodźców ramach mechanizmów relokacji w UE.

Oficjalnie przeciwny unijnemu paktowi migracyjnemu rząd PiS tak naprawdę szeroko otworzył drzwi dla cudzoziemców spoza Europy, którymi straszył Polaków w czasie kryzysu migracyjnego w 2015 r. W ciągu ośmiu lat do dziś liczba wydanych czasowych praw pobytu dla obywateli tylko 19 państw wzrosła blisko pięciokrotnie – z 18 tys. do 86,5 tys. – bez uchodźców z Ukrainy i Białorusi, którzy masowo uciekają do Polski.

I tak w 2015 r. obywatelom Azerbejdżanu wydaliśmy 309 zezwoleń na pobyt, a obecnie ta liczba sięga 3254, w przypadku obywateli Uzbekistanu nastąpił wzrost z 511 do 5,8 tys., a Gruzinów z 633 do – i to rekord – ponad 20 tys.

Osiem lat temu prawo pobytu posiadało 2,3 tys. Hindusów – dziś 14 tys., obywateli Zimbabwe 24, a teraz 2,1 tys., z kolei Turków 1,9 tys., a teraz 7 tys. Do tego Chiny (ponad 5 tys.) i Wietnam (blisko 11 tys.). Co te dane nam mówią?

– Że w ciągu ostatnich ośmiu lat nastąpił radykalny, niekiedy ponaddziesięciokrotny wzrost poziomu imigracji w odniesieniu do cudzoziemców z niektórych państw spoza zachodniego kręgu kulturowego. Czy nasze służby mają metody weryfikacji tych ludzi? Obawiam się, że nie – wskazuje poseł Marek Biernacki, były szef MSWiA i były koordynator ds. służb specjalnych, który problem pozwoleń na czasowy pobyt porusza w interpelacji do premiera. Zaznacza, że dane nie obejmują Ukraińców i Białorusinów.”

Ale to był dopiero nieśmiały początek — zaś „prawdziwa jazda” ma zacząć się dopiero teraz:

„Z doniesień dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że rząd warszawski planuje ułatwić imigrację do Polski obywatelom ponad 20 państw. Resort spraw zagranicznych chce bowiem, by mogli ubiegać się o wizę nie w konsulacie – a bezpośrednio w polskim MSZ.

Założenia są takie, że z ułatwień ma korzystać „nie mniej niż 400 tys. osób rocznie” z przeszło 20 krajów świata. Jak podkreśla rp.pl, obecnie taką możliwość mają tylko Białorusini.

Wśród państw, których obywatele mogliby ubiegać się o wizę w polskim MSZ są nie tylko Ukraina, lecz także państwa Bliskiego Wschodu – Arabia Saudyjska, Iran, Katar, Kuwejt, Turcja czy Zjednoczone Emiraty Arabskie – Kaukazu – Armenia, Azerbejdżan, Gruzja – Azji – Pakistan, Indie, Tajlandia, Kazachstan, Uzbekistan, Wietnam – a także Nigeria i Mołdawia. Tak bowiem przewidziano w projekcie.

W uzasadnieniu zaś stwierdzono, że taka zmiana jest „odpowiedzią na potrzeby rynku pracy”.

„I choć trudno oszacować liczbę osób, które skorzystają z możliwości dostania łatwiej wizy, to w OSR przyjęto, że będzie to „nie mniej niż 400 tys. osób rocznie””.

Jak podkreślił dziennik, taka możliwość ułatwiłaby nie tylko ubieganie się o wizę, lecz także jej przedłużenie. Uproszczona procedura ma funkcjonować „w celu podjęcia pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej, studiów lub prowadzenia badań naukowych, korzystania z Karty Polaka, pobytu czasowego w celu łączenia rodzin i przeniesienia wewnątrz przedsiębiorstwa”.

Jak przypomina portal kresy.pl, już w kwietniu alarmował on, że polski resort spraw zagranicznych ma zamiar przyspieszyć procedury związane z zatrudnianiem w Polsce pracowników sezonowych z Azji i Afryki. Chodzi m.in. o działania takie jak utworzenie polskiego konsulatu w Bangladeszu, czy zwiększenie liczby pracowników w polskim konsulacie w Indiach.

Według danych rządowych, w 2022 roku Polska wydała niemal 365,5 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. Ponad 136 tys. z nich otrzymali imigranci z krajów muzułmańskich – głównie z Azji Centralnej.”
Z
Zbigniew Rusek
Lepiej byłoby, by obcokrajowcy (jeśli chcą mieszkać w Polsce) osiedlali się w innych miastach niż Kraków,, poniewaz Kraków od wielu lat jest maistem PRZELUDNIONYM. katowice się wyludniają, Łódź się wyludnia, podobnie Tarnów, Opole, więc lepiej, by tam się przenieśi i dali odetchnąć Krakowowi. Widać, ze wykonuja glownie fizyczne prace - niestety w naszym kraju (zwłaszcza w mieście Krakowie), wszyscy "walą" na studia, a ludzi mających konkretny fach ubywa. Z pracy za biurkiem nie ma pożytku. W każdym razie Kraków NIE powinien przygarniać przybyszów (zaeówno z zagranicy, jak i z innych miejscowości Polski), gdyż jest miastem przeludnionym (odczuwa się dyskomfort życia, spowodowany przeludnieniem miasta i zapchaniem miasta indywidualnymi samochodami).
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska