Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbita głowa kapitana Sandecji. „To nic poważnego"

Łukasz Madej
Jarosław Para/sandecja.com.pl
W poniedziałek Sandecja zremisowała 0:0 w Mielcu,choć po tym, jak za faul na Dawidzie Szufrynie z boiska wyleciał Sebastian Łętocha, pół godziny grała w przewadze. „Biało-czarni” mieli optyczną przewagę, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. - Nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Mecz był przeciętny, jednak chęci, zaangażowania zawodnikom odmówić nie można - wyjaśnia trener Radosław Mroczkowski.

Wspomniany Szufryn spotkanie kończył z opatrunkiem na głowie.

- Nic poważnego się nie stało. Lekkie rozcięcie łuku brwiowego, na trzy centymetry. Żadnego problemu nie ma, na następny mecz będę gotowy - opowiada kapitan Sandecji. - Jakie odczucia po pierwszym meczu? Jest lekki niedosyt, bo nie wykorzystaliśmy gry w przewadze. Stal dobrze się broniła, ciężko nam było stworzyć klarowną sytuację. Na pewno wszyscy chcielibyśmy lepszej naszej postawy, ale wyszło, jak wyszło. Może nie jesteśmy zadowoleni, jednak punkt zdobyty na wyjeździe trzeba szanować. Pierwsze kolejki zawsze są niewiadomą. Dochodzi stres, presja - dopowiada środkowy obrońca.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska