FLESZ - Zobacz, jak rozprzestrzeniała się epidemia w Polsce
Ziemia pękała i napierała na obydwa domy, które uległy sporym uszkodzeniom i nadawały się tylko do rozbiórki. Rozpacz była bezgraniczna. Akcję ratowniczą prowadzili strażacy, a ich działania koordynował na miejscu Józef Zygmunt, członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego.
Gospodarze posesji dotkniętej osuwiskową tragedią nigdy nie wrócili do swojego starego domu, ani nie wprowadzili się do nowo wybudowanego. Po kilku latach zbudowali kolejny w całkiem innym rejonie Stańkowej, gdzie osuwiska już im nie zagrażają.
Koronawirus: aktualizowany raport
- Co wkurza kierowców?
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
- Kraków. Miejskie inwestycje opóźnione przez koronawirusa?
- Tatry. Dolina Chochołowska jest pełna krokusów [ZDJĘCIA]
- Koronawirus. Policjanci kontrolują nawet na dziełach sztuki!
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]

Wideo