Wczoraj ok. godz. 8 sąsiedzi zauważyli nieprzytomnego mężczyznę leżącego przed swoim domem koło budy dla psa. Do incydentu doszło w przysiółku nieopodal szczytu Potrójnej w Rzykach, gdzie jest tylko kilka domów. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Z uwagi na głęboki śnieg leżący na zboczach góry oraz fakt, że do przysiółka prowadzą tylko leśne drogi o pomoc poproszeni zostali ratownicy z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
TOPR-owcy z Zakopanego na miejsce przylecieli śmigłowcem. Z niego na podwórko zostali opuszczeni na linach. Następnie rozpoczęli akcję reanimacyjną. Później na skuterach śnieżnych i ratrakach dotarli lekarz, strażacy oraz policjanci. Lekarz przejął akcję reanimacyjną. Niestety nie udało się uratować mężczyzny. Był w stanie głębokiej hipotermii. Zmarł.
69–latek mieszkał samotnie. Jak wynika z relacji sąsiadów miał problemy z sercem, co mogło być powodem zasłabnięcia przed domem. Ciało zostało przewiezione na sekcję