Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uniewinnił oskarżonych o próbę wyłudzenia kamienicy w Krakowie

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Marcin Banasik
Marcin Banasik
Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Chcieli dowieść, że staruszka „ustnie” oddała kamienicę. Sprawa trafiła do sądu, ten skrytykował śledczych i uniewinnił oskarżonych.

WIDEO: Trzy Szybkie

Przed krakowskim Sądem Okręgowym zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie czterech osób, oskarżonych o próbę wyłudzenia kamienicy przy ul. Krowoderskiej 47. Wszyscy zostali uniewinnieni. Śledczy domagali się dla nich kar roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny.

- Prokuratura nie znalazła dowodów, żeby przypisać im winę - stwierdziła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Barbara Pankiewicz.

Cenna kamienica blisko centrum

Na ławie oskarżonych zasiadali dozorca kamienicy Mirosław C., zarządca nieruchomości Stanisław P., jego żona - Zofia G.-P. oraz ich córka - Monika P. Zdaniem śledczych próbowali wyłudzić cenną kamienicę przy ul. Krowoderskiej 47, wartą ponad 2 mln złotych.

Krakowski sąd podkreślił, że w wyroku musiał powołać się m.in. na zasadę domniemania niewinności, ponieważ śledczy nie potrafili udowodnić tego, o co oskarżali cztery osoby.

- Prokuratura wystąpi z wnioskiem o doręczenie uzasadnienia wyroku. Po jego otrzymaniu i ocenie zostanie podjęta decyzja co do sporządzenia środka odwoławczego - mówi prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Spadek na rzecz gminy

Przypomnijmy, że w toku śledztwa ustalono, że właścicielka kamienicy Krystyna M. zmarła 6 czerwca 2007 r. jako panna. Po jej śmierci nie odnaleziono żadnego testamentu. W tej sytuacji jedna z lokatorek kamienicy złożyła do sądu wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłej na rzecz Gminy Miejskiej Kraków.

W toku tego postępowania cywilnego oskarżony Stanisław P. zawiadomił sąd, że zmarła jednak sporządziła testament ustny w obecności jego oraz żony i córki. Zgodnie z treścią testamentu do spadku miał zostać powołany wyłącznie oskarżony Mirosław C.

Sąd Okręgowy w Krakowie ustalił w sprawie cywilnej, że nie doszło do sporządzenia żadnego testamentu wobec braku woli właścicielki uczynienia kogokolwiek spadkobiercą testamentowym. Majątek ten przejęła wobec tego gmina Kraków.

Do Sądu Najwyższego wpłynęła skarga kasacyjna Mirosława C. w tej sprawie, ale ten odmówił jej przyjęcia.

Na podstawie ustaleń sądu cywilnego miejscy urzędnicy skierowali do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa ze strony rzekomego spadkobiercy i trzech innych osób, a ta sporządziła akt oskarżenia, który trafił do krakowskiego sądu. Proces ruszył w ubiegłym roku.

Oskarżony Stanisław P. twierdzi, że sąd w postępowaniu spadkowym niesłusznie nie dał wiary jego zeznaniom. W wyjaśnieniach na sprawie karnej podał m.in. okoliczności, w jakich właścicielka kamienicy przekazała mu ustny testament.

Poinformował, że zapisał go w notesie, ale samo oświadczenie testamentowe spisał i przedłożył do sądu kilka miesięcy później, ponieważ przez ten czas był zajęty swoimi sprawami.

Miejscy urzędnicy również będą chcieli zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

- Po przeanalizowaniu treści podejmiemy decyzję co do ewentualnego jego zaskarżenia - poinformowano nas w biurze prasowym Urzędu Miasta Krakowa.

Gmina sprzedaje kamienicę

Tymczasem okazuje się, że gmina chce sprzedać kamienicę i ogłosiła już nawet przetarg, w którym cena wywoławcza to 2,2 mln zł. Byliśmy na miejscu. Już na pierwszy rzut oka wygląda, że budynek jest w złym stanie technicznym. Odpadający tynk, zabrudzona elewacja, szpetne bohomazy, kable zwisające z dachu.

W części okien wiszą jeszcze firanki, na zewnętrznych parapetach poustawiane były butelki po alkoholu. Próbowaliśmy wejść do środka, ale drzwi były zamknięte, a domofon nie działał.

Na ścianie widnieje tabliczka z napisem ZBK (Zarząd Budynków Komunalnych). Budynek to dziś już pustostan, którego wyłącznym właścicielem jest gmina.

- Z uwagi na fakt, iż jego stan techniczny wymaga przeprowadzenia kosztownego remontu, Rada Miasta Krakowa wyraziła wolę sprzedaży nieruchomości w drodze przetargu - poinformowano nas w biurze prasowym krakowskiego magistratu.

Zarząd Budynków Komunalnych modernizował kamienicę. Tylko w ostatnich trzech latach na jej remonty wydano blisko 25 tys. złotych. Naprawy wymagały kominy, trzeba było również wymienić stolarkę okienną.

Jak poinformował nas Urząd Miasta Krakowa, pieniądze ze sprzedaży budynku „zasilą konto dochodowe gminy”.

Co stanie się z kamienicą?

By wziąć udział w przetargu na sprzedaż kamienicy, trzeba do 13 listopada wpłacić wadium (220 tys. zł). Budynek znajduje się w atrakcyjnej lokalizacji, pieszo na Rynek Główny można dotrzeć w zaledwie 12 minut. Niezależnie od tego, kto kamienicę kupi, będzie musiał się liczyć z jej kosztownym remontem.

Ponadto wszelkie zamierzenia budowlane będzie musiał uzgadniać z wojewódzkim konserwatorem zabytków (kamienica jest wpisana do wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków). „(...) zabytkowe elementy wystroju wnętrz powinny być bezwzględnie zachowane i poddane konserwacji” - czytamy w ogłoszeniu o przetargu na sprzedaż nieruchomości.

Dla terenu, na którym znajduje się kamienica, plan zagospodarowania przestrzennego dopiero jest sporządzany. Z zapisów projektu dokumentu wynika, że nie przewiduje on możliwości urządzenia w budynku np. hotelu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sąd uniewinnił oskarżonych o próbę wyłudzenia kamienicy w Krakowie - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska