Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna. Tu oczy przestają widzieć w kolejkach do lekarza

Iwona Kamieńska
Najpierw widzisz jak przez mgłę. Czasem podwójnie, słabnie kontrast świata, bledną barwy. Później nie widzisz nic - taka jest kolej rzeczy przy zaćmie. Powód - mętnienie soczewki oka, zwane fachowo zaćmą. Wzrok może uratować tylko kosztowny zabieg okulistyczny.

Czytaj także: Dunajec podmywa most heleński

"Naprawienie" jednego oka kosztuje około 3,5 tysiąca złotych. W realiach małopolskich wybór jest dramatyczny - płacisz albo ślepniesz. Pacjenci oczekujący na zabieg mają szansę na ratunek dopiero za rok, dwa lata. Zaćma jest zwykle szybsza.

Niedawno w poczekalni oddziału okulistycznego szpitala w Gorlicach w jeden dzień spotkało się dwoje chorych. 86-letnia babcia usłyszała, że na zabieg ratujący wzrok musi poczekać do 2013 roku. Spojrzała wtedy smutno na młodą kobietę, która przyszła z nią do szpitala i powiedziała: - Wiesz kochanie, ja pewnie nie doczekam.

W tej samej poczekalni był też 25-letni Michał Adamczyk z Nowego Sącza. Urodził się z zespołem Downa. Rodzina walczy o jego sprawność wszelkimi sposobami i odnosi sukcesy. Michał uczy się czytać i pisać, bierze udział w turniejach dla niepełnosprawnych, zdobywa nagrody, potrafi cieszyć się życiem. Cała radość może jednak prysnąć, gdy oczy przestaną widzieć. Choroba ujawniła się w marcu.

- W Gorlicach termin zabiegu wyznaczono na 2013 rok, w Tarnowie na koniec 2012 - opowiada pani Lidia, mama Michała. - Najszybciej, bo przed połową 2012 roku, mogłoby się to udać w krakowskim szpitalu Rydygiera. Ale boję się postępu choroby. Podczas badań okazało się, że lewe oko Michała jest niedowidzące. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z okulistą, mamy pomoc ze strony Stowarzyszenia Sursum Corda, próbujemy zebrać pieniądze na płatny zabieg poza kolejnością. Robimy wszystko co w ludzkiej mocy.
Jest już odzew na apel o pomoc zamieszczony w połowie czerwca w sądeckich mediach. Na konto pomocowe założone dla chłopca przez Sursum Corda wpłynęło około półtora tysiąca złotych. Z deklaracją pomocy rzeczowej zgłosiła się też firma produkująca soczewki używane przy leczeniu zaćmy. Wciąż jednak sporo brakuje, aby opłacić zabieg choćby na jednym oku.

Wczoraj zwróciliśmy się do małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia z pytaniem, czy urzędnicy mogą pomóc. - Operacyjne usunięcie zaćmy jest świadczeniem, na które jest ogromne zapotrzebowanie - przyznaje Jolanta Pulchna rzeczniczka oddziału NFZ w Krakowie. - Potrzeby wciąż przewyższają możliwości finansowe NFZ i wydolność placówek.

Refundowane zabiegi wykonuje tylko 16 placówek medycznych w naszym województwie. W niektórych czas oczekiwania sięga nawet 400 czy 700 dni. Przedstawicielka NFZ radzi, aby lekarz opiekujący się Michałem zaznaczył w dokumentacji, że przypadek jest pilny (jeśli choroba szybko postępuje). Wtedy oczekiwanie może być krótszy. Inaczej nie potrafi pomóc.

Możesz pomóc:

Numer konta dla Michała to 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 (dopisek "Michał Adamczyk")

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska