Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądeczanie chcą złowić uliczne dziury w sieci

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Leszek Zakrzewski uważa, że sfotografowana i przesłana na stronę interwencyjną usterka czy dziura w drodze, ułatwi pracę urzędnikom
Leszek Zakrzewski uważa, że sfotografowana i przesłana na stronę interwencyjną usterka czy dziura w drodze, ułatwi pracę urzędnikom Katarzyna Gajdosz
Radne proszą prezydenta o witrynę internetową dla mieszkańców, która byłaby miejscem wymiany informacji o usterkach i naprawach

Radna Maria Piprek wylicza, że w Nowym Sączu jest około 450 ulic. - Drogowcy nie są w stanie naraz ich wszystkich kontrolować. Nie wiedzą więc od razu, gdzie powstały dziury, gdzie zapadły się studzienki. A to dzieje się na bieżąco i utrudnia życie mieszkańcom - mówi radna.

Na ostatniej sesji zawnioskowała do prezydenta o stworzenie strony internetowej, dzięki której sądeczanie mogliby zamieszczać informacje o nagłych usterkach i zagrożeniach.

- Przyznam, że mam już dość składania interpelacji na temat dziury w drodze czy latarni, która nie świeci. Mieszkańcy sami mogliby zgłaszać pilne potrzeby, tylko trzeba dać im narzędzia - mówi „GK” Maria Piprek, dodając, że dziś w dobie cyfryzacji to nie powinno stanowić problemu.

Przyznaje, że pomysł stworzenia strony internetowej podpowiedzieli jej sami mieszkańcy. Wśród nich Leszek Zakrzewski, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu. - Ludzie wieszają psy na drogowcach czy urzędnikach odpowiedzialnych za porządek w mieście. Widząc dziurę w drodze, alarmują lokalne media. A gdyby mieli aplikację dostępną w telefonie, mogliby za jej pośrednictwem poinformować o swoich bolączkach i wszyscy by na tym skorzystali - uważa Leszek Zakrzewski.

Jego zdaniem, to usprawniłoby pracę samych urzędników, a co równie ważne, zmobilizowało mieszkańców do większej troski o swoje otoczenie.

- Studzienka zapadła się na chodniku i zagraża pieszym? Wyciągam komórkę, robię zdjęcie i przekazuję za pomocą strony czy aplikacji do urzędu z dokładną lokalizacją - Leszek Zakrzewski wyjaśnia, jak miałoby to funkcjonować. Jak twierdzi, byłoby również wskazane, żeby po naprawieniu szkody, mieszkaniec otrzymał informację zwrotną. - To dawałoby sądeczanom poczucie satysfakcji i przeświadczenie, że nie są lekceważeni - dodaje.

Radna Dominika Marczak, popierając pomysł Marii Piprek, dowodzi, że wiele miast w Polsce rozwiązało już problem szybkiego powiadamiania o usterkach dzięki mobilnym aplikacjom. - Instrukcje obsługi można nawet znaleźć na kanale YouTube - podpowiada.

Prezydent Ryszard Nowak dziwi się interpelacjom i zainteresowaniu nimi mediów, bo problem „już od dawna jest rozwiązany”.

- Każdy mieszkaniec ma prawo i możliwości zgłaszania swoich uwag osobiście, telefonicznie, mailowo lub pocztą tradycyjną, kierując je do prezydenta miasta, Miejskiego Zarządu Dróg, Straży Miejskiej czy też Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego - odpowiada.

Podkreśla, że Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego (Rynek 21) działa przez całą dobę i przyjmuje zgłoszenia mieszkańców dotyczące właśnie awarii latarni, dziur w drogach, oznakowania ulic czy szkód spowodowanych warunkami atmosferycznymi. Centrum na bieżąco też monitoruje stan bezpieczeństwa w mieście i możliwości wystąpienia ewentualnych zagrożeń.

Problemy można zgłaszać pod nr tel. 18 44 86 681, 18 443 57 02, e-mail: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska