https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Sandecja odrobiła straty, ale remis jej nie satysfakcjonuje

Remigiusz Szurek
Jesienią w starciu Zagłębia z Sandecją padł wynik 1:1
Jesienią w starciu Zagłębia z Sandecją padł wynik 1:1 Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz marzący o grze w barażach o awans do PKO Ekstraklasy po pierwszych 45 minutach meczu w Sosnowcu schodzili do szatni w fatalnych nastrojach. Wiele w ich grze zmieniło się jednak po przerwie.

Poniedziałkowe spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy w 18. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Zycha. 20-letni młodzieżowiec mocnym strzałem wykończył akcję Nawotki i Zjawińskiego. Pierwszy dośrodkował piłkę z lewej strony, a drugi głową odegrał właśnie do młodego napastnika.

Niestety dla Sandecji, były to miłe złego początki. Dość napisać, że gospodarze w pierwszej połowie oddali trzy strzały w światło bramki i każdy z nich zakończył się golem.

W 26. minucie wyrównał Korzeniecki, posyłając piłkę tuż przy prawym słupku po uderzeniu z około 16 metrów. W 39. minucie było 2:1. Po zagraniu z rzutu wolnego przez Pawłowskiego do piłki dopadł Sobczak i huknął nie do obrony. Już w doliczonym czasie tej części meczu miejscowi podwyższyli prowadzenie. Aktywny Pawłowski oddał strzał z dystansu i wpakował piłkę lecącą po ziemi przy prawym słupku.

W 50. minucie do piłki wybiegł Pietrzkiewicz, ale nie trafił w nią. Na szczęście gracz Zagłębia nie zdołał jej opanować i ta wyszła poza boisko. Ogółem podrażnieni sądeczanie starali się prowadzić grę.

Osiem minut później przycisnęli goście, co przyniosło bramkę kontaktową. Najpierw piękną obroną popisał się bramkarz miejscowych, ale za moment sądeczanie jednak dopięli swego. Chmiel przewrócił się w polu karnym, ale zdołał zagrać piłkę do Nawotki, który mocnym strzałem pod poprzeczkę zmienił wynik spotkania.

W 68. minucie po wrzutce z prawej strony Chmiela najwyżej w polu karnym wyskoczył Bułgar Dikow i popisał się celną główką. Dla Bułgara, dwukrotnego króla strzelców rodzimej drugiej ligi, był to pierwszy ligowy gol dla Sandecji odkąd występuje przy Kilińśkiego 47.

W końcówce to Zagłębie miało lepsze okazje bramkowe, ale nie potrafiło ich wykorzystać i Sandecja wywalczyła cenny punkt.

Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 3:3 (3:1)
Bramki: 0:1 Zych 18, 1:1 Korzeniecki 26, 2:1 Sobczak 39, 3:1 Pawłowski 45, 3:2 Nawotka 58, 3:3 Dikow 68.

Zagłębie: Gliwa - Ryndak (83 Szumilas), Jończy, Dalić, Bodzioch, Gojny - Banaszewski (67 Bryła), Korzeniecki (83 Borowski), Peterman (67 Oliveira), Pawłowski - Smoleń (1 Sobczak). Sandecja: Pietrzkiewicz - Kosakiewicz, Szufryn (25 Osyra), Słaby, Nawotka - Zych (78 Szczepanek), Fall, Koffie, Kasprzak (46 Walski), Chmiel (78 Rudol) - Zjawiński (46 Dikow). Żółte kartki: Jończy, Bryła - Słaby, Osyra, Nawotka. Sędziował: Piotr Urban (Warszawa). Widzów: ok. 800.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska