Sandecja poszła za ciosem! Punkt w starciu z Termalicą

W toczonym w deszczowych warunkach spotkaniu gola dla „Dumy Krainy Lachów” zanotował Elhadji Maissa Fall. 27-letni senegalski pomocnik pokonał Tomasza Loskę w 81. minucie rywalizacji kończąc dośrodkowanie po celnym strzale głową. Dla tego rosłego mierzącego 193 cm wzrostu zawodnika urodzonego w Dakarze była to druga ligowa bramka w tym sezonie. Poprzednią we wrześniu zanotował także na stadionie w Niepołomicach, ale wówczas jego Sandecja dała się ograć miejscowej Puszczy aż 2:5.

„Słoniki” bramkę zdobyły kilka minut przed sądeczanami. Po jednej z kontr graczy Radoslava Latala futbolówka trafiła pod nogi Bośniaka Murisa Mesanovića, ten zdołał się z nią obrócić i pokonał Matusza Putnocky'ego.

Październik jest całkiem udanym miesiącem dla pogrążonej dotąd w wielkim kryzysie ekipy z Nowego Sącza. Podopieczni słowackiego szkoleniowca Stanislava Vargi w ostatnich dniach nie tylko awansowali w krajowym pucharze, ale również odnieśli swoją pierwszą ligową wygraną, pokonując Chojniczankę Chojnice 2:1.

W trzech ostatnich meczach ligowych w tym roku Sandecja będzie miała jeszcze szanse, by wykaraskać się z ostatniej pozycji w tabeli i zimę spędzić na nieco bardziej wygodnym miejscu.

Sandecja Nowy Sącz - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Mesanović 70, 1:1 Fall 81.

Sandecja: Putnocky - Iskra, Piter-Bućko, Boczek, Słaby - Wróbel (85 Toporkiewicz), Fall, Kasprzak, Sovsić, Walski (46 Surzyn) - Mas (65 Gabrych). Bruk-Bet Termalica: Loska - Kadlec, Biedrzycki, Putiwcew (80 Tekijaski), Błachewicz - Radwański (71 Karasek), Dombrowskij, Ambrosiewicz, Rep (60 Mesanović), Polarus (80 Grabowski) - Poznar (60 Śpiewak). Sędziował: Leszek Lewandowski (Gliwice). Żółte kartki: Walski, Sovsić, Iskra, Gabrych – Putiwcew. Czerwona kartka: Sovsić (90, za dwie żółte).

Polka najpiękniejsza na świecie