Sądeczanie atakowali od pierwszych minut, ale miejscowi potrafili odeprzeć te zapędy nieraz uciekając się do fauli. W 7. minucie ładnie z okolic pola karnego uderzał Gabrych, ale podkręcona piłka nieznacznie minęła prawy słupek opolan. Dziesięć minut później premierową bramkę w barwach Sandecji mógł zdobyć Lusiusz, z kilku metrów posyłając mocny strzał, który jednak minął cel. Kilka chwil później strzelał Kosakiewicz, ale piłka została zblokowana przez obrońcę. Co się odwlecze to… Goście dopięli swego w 20. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Słaby i pewnym uderzeniem umieścił ją między słupkami.
Odra wyrównała w 35. minucie, gdy z 11 metrów Niziołek pewnym strzałem pokonał Pietrzkiewicza. Kilka minut wcześniej Boczek przewrócił jednego z graczy opolan, potrzebna była analiza VAR.
Siedem minut później było 2:1 dla gospodarzy. Spory błąd w tej akcji popełnił Pietrzkiewicz wypuszczając piłkę z rąk. Z prezentu skorzystał Guzek wbijając piłkę między słupki z najbliższej odległości.
Po kilkunastu minutach gry w drugiej połowie w polu karnym Odry padł Chmiel, ale zamiast decyzji o rzucie karnym otrzymał reprymendę od arbitra.
Sandecja próbowała ataków. W 69. minucie piłka po strzale Toporkiewicza przeleciała nad poprzeczką. Kilkanaście minut później Odra po raz kolejny ukłuła rywali z Nowego Sącza, którzy po stracie drugiej bramki grali dość niemrawo.
Na uderzenie zza szesnastki zdecydował się Łapiński, piłkę lecącą w kierunku prawego słupka miał na rękach Pietrzkiewicz, ale interweniował na tyle niefortunnie, że ta po jego rękawicach zatrzepotała w siatce.
Kilka minut później było już „pozamiatane”. Szrek posłał piłkę nad nogą golkipera Sandecji po ładnym zagraniu od kolegi z zespołu i podwyższył wynik na 4:1.
W końcówce Sandecja zdobyła drugą bramkę za sprawą Walskiego, który dośrodkował w pole karne i nikt nie trącił piłki. To było wszystko na co tego dnia stać było graczy Dariusza Dudka. Ci zamiast grać o czołówkę, póki co muszą chyba skupić się na walce w dolnych rejonach tabeli.
Odra Opole – Sandecja Nowy Sącz 4:2 (2:1)
Bramki: 0:1 Słaby 20, 1:1 Niziołek 35 (karny), 2:1 Guzdek 41, 3:1 Łapiński 82, 4:1 Szrek 86, 4:2 Walski 87.
Odra: Kalinowski - Szrek, Kamiński, Tkocz, Petrak (74 Mikinić) - Nowak (90 Marzec), Niziołek, Paprzycki (69 Łabojko), Urbańczyk, Makuszewski (74 Łapiński) - Guzdek (74 Czapliński). Sandecja: Pietrzkiewicz - Kosakiewicz, Boczek, Nekić (88 Kapica), Słaby - Merebaszwili (46 Sovsić), Lusiusz (46 Chmiel), Walski, Maślanka (70 Gach), Toporkiewicz - Mariusz Gabrych (46, 11. Maciej Mas). Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Żółte kartki: Kamiński, Paprzycki, Tkocz, Szrek, Kalinowski - Lusiusz, Walski, Słaby, Sovsić, Chmiel, Boczek. Widzów: 1400.
