Już po pierwszych kilkudziesięciu sekundach dość groźnie zaatakowali gospodarze. Doświadczony 36-letni Mateusz Piątkowski, znalazł się w dogodnej sytuacji na 20. metrze, ale jego próba minęła jednak cel. Goście odpowiedzieli konkretniej. Z lewej strony pola karnego piłkę na piąty metr do Błażeja Szczepanka przytomnie zagrał Damir Sowsić. Młodzieżowiec „Biało-Czarnych” uderzył z pierwszej piłki, a futbolówka wpadła tuż pod poprzeczkę. Dla tego 20-latka wypożyczonego przed sezonem ze Stali Rzeszów był to debiutancki gol nie tylko w barwach Sandecji, ale również na szczeblu pierwszej ligi.
W kolejnych minutach obydwie ekipy potrafiły konstruować ciekawie zapowiadające się akcje, ale brakowało w nich dokładności i niewiele z nich wynikało. Jeszcze w pierwszej części meczu rajd z piłką przy nodze aż od połowy boiska przeprowadził Dawid Błanik, ale dzięki ofiarnej interwencji jednego z graczy gospodarzy, w ostatniej chwili jego strzał został zblokowany.
Miejscowi nie zamierzali odpuszczać. Kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie groźne uderzenie z dystansu oddał Piątkowski i tylko wyśmienita interwencja Dawida Pietrzkiewicza sprawiła, że na tablicy wyników nie widniało 1:1. Górnik złapał wiatr w żagle, częściej znajdował się w polu karnym Sandecji, ale goście szybko pokusili się o podwyższenie rezultatu. Rozgrywający dobre spotkanie Sowsić technicznym strzałem wpakował piłkę do celu tuż obok prawego słupka i zrobiło się 0:2.
To nie był wcale koniec emocji. Okazje mieli zarówno jedni, jak i drudzy. Szczęścia próbował wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Michał Walski, ale jego uderzenie wybronił Jakub Szymański. Również golkiper „Dumy Krainy Lachów” miał sporo do roboty. M.in. w przeciągu kilku minut przeniósł zmierzającą do bramki piłkę nad poprzeczką i wybronił mocny strzał Marcina Biernata. Miał też nieco szczęścia, gdy w dogodnej pozycji spudłował Mateusz Piątkowski. W końcówce ten 33-letni bramkarz jeszcze dwukrotnie popisywał się wysokimi umiejętnościami bazującymi na sporym doświadczeniu broniąc próby nacierających polkowiczan.
KS Górnik Polkowice – Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Szczepanek 11, 0:2 Sowsić 52.
Górnik: Szymański - Radziemski (59 Karmelita), Biernat, Kucharczyk, Ratajczak (75 Bancewicz) - Sobków, Pałaszewski (75 Purzycki), Wacławczyk, Szuszkiewicz, Szmyt (59 Krakowski) - Piątkowski.
Sandecja: Pietrzkiewicz - Kobryń, Rudol, Boczek, Słaby - Szczepanek, Fall, Kasprzak (58 Walski), Sowsić (66 Piter-Bućko), Błanik (66 Janicki) - Dikow (88 Wolny).
Sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź). Żółte kartki: Karmelita, Krakowski - Kobryń (dwie). Czerwona kartka: Kobryń (76).
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Oszałamiająco piękne WAGs w polskim futbolu. Znów pojawią się na trybunach!
- Szczegółowy program i wyniki IO Tokio
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Wieczysta już ze Smudą. Pierwszy trening IV-ligowca z byłym trenerem kadry
