Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiedzki spór o stację benzynową w Suchem

Tomasz Mateusiak
To właśnie na placu za plecami mieszkańców Suchego ma stanąć stacja benzynowa
To właśnie na placu za plecami mieszkańców Suchego ma stanąć stacja benzynowa Tomasz Mateusiak
We wsi Suche, przy drodze biegnącej w stronę Zębu, powstanie stacja benzynowa. Takie plany ma mieszkający w Suchem miejscowy przedsiębiorca Józef Strama.

Czytaj także: Strach w Niedzicy: Czesi zabiorą pracę i wodę?

O ile z pomysłu cieszą się kierowcy codziennie pokonujący tę trasę, o tyle sąsiedzi pana Józefa kategorycznie sprzeciwiają się budowie. Zapowiadają, że poruszą wszystkie możliwe instancje, by zablokować niebezpieczną - ich zdaniem - inwestycję.

Józef Strama to jeden z najbardziej przedsiębiorczych górali w Suchem. Prowadzi we wsi duży pensjonat oraz własną firmę transportową. Kilka miesięcy temu złożył w Urzędzie Gminy Poronin pismo o wydanie warunków zabudowy na postawienie stacji benzynowej i zaczął zbierać potrzebne pozwolenia. Okazuje się, że na drodze do własnego "cepeenu" staną mu jednak nie urzędnicy, tylko... sąsiedzi.

- Gdy dowiedziałem się, co tuż obok mojego domu planuje postawić pan Strama, to aż zdębiałem - mówi Franciszek Tatar. - Absolutnie się nie zgadzam na żadną stację benzynową. Przecież to bomba ekologiczna. Jeśli zostanie źle wykonana, zatruje potoczek, który przepływa w jej sąsiedztwie - dodaje Tatar.

Popiera go około 20 mieszkańców Suchego. Wszyscy uważają, że stacja benzynowa w miejscu, w którym wymarzył ją sobie inwestor, jest niebezpieczna.

- Przecież tak naprawdę ten teren to jedno wielkie osuwisko - uważa Sławomir Jurak, mieszkaniec Suchego. - Teraz wygląda na duży plac, bo sąsiad wysypał na niego gruz, jaki uzyskał z rozbiórki swojego domu. Jak więc na tym ma stanąć stacja ze zbiornikami na paliwo? Gdy przyjdzie większy deszcz, wszystko popłynie - stwierdza Jurak.

Okazuje się, że mieszkańcy Suchego swoje obawy zgłosili już do Urzędu Gminy w Poroninie. Tam jednak dowiedzieli się, że urzędnicy nie są im w stanie pomóc.

- W Polsce obowiązuje ustawa o swobodzie prowadzenie działalności gospodarczej - mówi Bronisław Stoch, wójt gminy. - Dlatego dopóki przedsiębiorca spełnia wszelkie normy, jakie są wymagane dla tego typu inwestycji, ma prawo działać. Tak jest właśnie w tym przypadku. Pan Strama uzyskał zgodę na swoją stację z krakowskiego inspektoratu ochrony środowiska oraz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej z Krakowa. Skoro te instytucje uznały, że stacja w Suchem będzie bezpieczna, to ja im wierzę - dodaje wójt Poronina.

Kontrole podległych mu służb na terenie przyszłej stacji benzynowej potwierdza Adam Radko, dyrektor zakopiańskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej. - Inspektorzy dokonali tam kontroli. W tym miejscu nie ma raczej zagrożenia dla ludzi. Gdyby było inaczej, pracownicy powiedzieliby mi o tym natychmiast - zaznacza Radko.

Przedsiębiorca nie chce rozmawiać o swojej nowej inwestycji. - Jeszcze nie dostałem pozwolenia na budowę stacji. Chcę tylko coś swoim dzieciom zostawić. Mam już dość przepychanek. Nie chcę już więcej o tym mówić - podkreśla pan Strama.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska