Czytaj także:
Atmosferę podgrzał jeszcze pendrive znaleziony przez jednego z nich przy jego stanowisku pracy, z roznegliżowanymi zdjęciami pracownic. - Kierownik został zwolniony. O przyczynach tego kroku nie będziemy jednak informować - ucina jakiekolwiek dyskusje Barbara Grzybek-Korgól, rzeczniczka krakowskiego pogotowia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przyczyną zwolnienia była "utrata zaufania".
W sprawie pendrivea i ewentualnego wykorzystywania stanowiska do promowania swoich wybranek, śledztwo prowadziła krakowska prokuratura po zawiadomieniu jej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Stało się tak w momencie, gdy pogotowie już prowadziło swoje wewnętrzne postępowanie w tej sprawie. Na jego wyniki jednak przyszło długo czekać. Jak tłumaczyła wtedy rzeczniczka pogotowia, zdjęcia nie były wykonane w pracy i dotyczyły życia prywatnego kierownika.
Śladów korupcji śledczy się nie dopatrzyli i postępowanie zostało umorzone. Pogotowie, w tej sprawie milczało jak grób. Kierownik został zawieszony w czynnościach. Poszedł na urlop. A, jak mówi rzeczniczka placówki, postępowanie wewnętrzne nie wykazało, że działał niezgodnie z prawem.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!