https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor krakowskiego Cogiteonu zostanie odwołany? Tego chcą władze województwa

Małgorzata Mrowiec
Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego wszczął procedurę odwoławczą Piotra Szymańskiego, dyrektora Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie. Decyzja władz województwa ma być odpowiedzią na głośną, opisywaną przez media w lipcu br. sprawę mobbingu w tej instytucji. Dyrektor Szymański nie zgadza się ze stanowiskiem urzędu i zamierza bronić swojego dobrego imienia.

Jako pierwsze poinformowało we środę (18 września) o wszczęciu procedury odwoławczej Radio Kraków. Dyrektor Cogiteonu Piotr Szymański powiedział tej stacji, że argumentem Zarządu Województwa za jego zwolnieniem ma być złamanie kodeksu pracy: niedopilnowanie, że w jego instytucji występował mobbing.

- To są formalne działania ze strony Zarządu Województwa, żeby mnie odwołać. Ja się z tymi działaniami nie zgadzam, będę oponował, głównie przeciwko uzasadnieniu. Uzasadnienie jest takie, że złamałem kodeks pracy, nie dopilnowałem, że mobbing u mnie wystąpił - który nie jest jeszcze potwierdzony oczywiście... - mówił dyrektor Cogiteonu. - Więc z tym się nie zgadzam i będę musiał tutaj o swoje dobre imię walczyć.

Jak powiedziała nam Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, 3 września Zarząd Województwa podjął uchwałę dotycząca wszczęcia procedury odwołania Piotra Szymańskiego ze stanowiska dyrektora Cogiteonu. Rzeczniczka zaznacza, że samo otwarcie procedury nie przesądza jeszcze o odwołaniu dyrektora.

- Zgodnie z przepisami zostało wysłane pismo z prośbą o wyrażenie opinii w tej sprawie do stowarzyszeń zawodowych i twórczych - to są te same stowarzyszenia, które opiniowały kandydaturę pana dyrektora na to stanowisko. One muszą teraz wyrazić swoją opinię w sprawie odwołania, przy czym nie jest ona wiążąca dla organizatora, którym jest Województwo Małopolskie. Dopiero potem i po zakończeniu wewnętrznego postępowania wyjaśniającego trwającego w Cogiteonie, a dotyczącego naruszeń o znamionach mobbingu, będzie podejmowana decyzja, co dalej z dyrektorem - wyjaśnia Magdalena Opyd.

Wszczęcie postępowania odwoławczego - jak dodaje rzeczniczka - ma związek z ujawnionymi naruszeniami, "które wskazują na to, że dyrektor nie dochował procedur, które mogły ochronić pracowników przed nieodpowiednimi zachowaniami wobec nich".

- My sprawdziliśmy procedury, zbadaliśmy, czy była wprowadzona polityka antymobbingowa. Okazało się, że ona została wprowadzona za późno - słyszymy od rzeczniczki UMWM.

Magdalena Opyd zaznacza, że w Cogiteonie wciąż trwa kontrola doraźna. O jej wynikach będzie można mówić po jej zakończeniu.

- Dotychczas zweryfikowane przez kontrolerów kwestie wskazują jednak na błędy w zarzadzaniu instytucją, które znacząco odbiły się na jej funkcjonowaniu. Przełożyło się to zarówno na efektywność i jakość pracy jak również na wizerunek instytucji, co było podstawą do wszczęcia procedury odwoławczej - mówi rzeczniczka UMWM.

Województwo Małopolskie jest organizatorem centrum Cogiteon, rozlicza więc swojego pracownika - dyrektora Szymańskiego. Dyrektor Cogiteonu odpowiada za politykę kadrową instytucji i zatrudnionych przez niego pracowników, w tym wicedyrektorkę, która oskarżana jest o niestosowne zachowanie. Jak się dowiadujemy, wicedyrektor Anety Wądrzyk, o którą chodzi, nie ma w pracy, odkąd wybuchła afera wokół jej osoby i nagłośniono, co zarzucają jej pracownicy.

Przypomnijmy, że w lipcu br. media nagłośniły informacje, jakoby wicedyrektor Cogiteonu Aneta Wądrzyk miała mobbingować pracowników. Aneta Wądrzyk jest od kilkunastu miesięcy wicedyrektorką ds. marketingu i rozwoju marki w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon w Krakowie. Pracownicy Cogietonu zarzucają jej, że znęca się nad nimi psychicznie. Kierują też pod jej adresem inne bardzo poważne oskarżenia. Napisali do marszałka województwa Łukasza Smółki list w tej sprawie.

"Od dłuższego czasu naszym palącym problemem jest Pani Dyrektor Aneta Wądrzyk, która z nadania Pani Iwony Gibas piastuje stanowisko dyrektorki Marketingu i Rozwoju Marki w MCN Cogiteon. Liczymy na Pana reakcję i pomoc w zachowaniu dobrego imienia Cogiteonu oraz ocalenie reputacji nowopowstałej instytucji kultury" - zaznaczyli autorzy listu. Pracownicy opisywali m.in., że poznali panią wicedyrektor "jako wulgarną osobę, która znęca się nad pracownikami i tworzy z Cogiteonu prywatny folwark. Mamy uzasadnione podejrzenia mętnych decyzji finansowych podejmowanych przez Panią Wądrzyk, która wprost informuje, że wykonawcy obsługujący MCN Cogiteon to jej znajomi" - zaalarmowali.

W związku z bulwersującymi doniesieniami, kontrolę w Cogiteonie podjęła Państwowa Inspekcja Pracy, a także Urząd Marszałkowski, który też wszczął postępowanie wyjaśniające mające na celu zbadanie sytuacji.

Covid-19 powraca!

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska