Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorzy naciągnięci na książkę telefoniczną. Jest bezużyteczna

Halina Gajda
Halina Gajda
Pani Maria za książkę telefoniczną miała zapłacić 49,90. Nie dała się jednak zwieść i przesyłki nie przyjęła.
Pani Maria za książkę telefoniczną miała zapłacić 49,90. Nie dała się jednak zwieść i przesyłki nie przyjęła. archiwum
Bobowianka dała się omamić telefonicznemu sprzedawcy. Był namolny, ale przekonywujący. Miała sporo nieprzyjemności, gdy chciała się wycofać z zakupu. Doręczyciel zaczął jej grozić.

Do pani Marii, osiemdziesięciolatki z Bobowej zadzwonił przedstawiciel operatora telefonii z propozycją zakupu książki telefonicznej.

- Już na początku oznajmił mi, że wkrótce będzie zmiana wszystkich numerów stacjonarnych. Bez książki nie dodzwonię się ani do szpitala, ani do lekarza, ani nawet do lokalnej przychodni - opowiada.

Dzwoniący był przekonujący - baza numerów w książce za 49,99 miała być panaceum na wszystkie kłopoty z komunikacją. Zbawienną książkę miał jej przywieźć kurier. Nie wiedziała jeszcze, że jego wizyta kosztowała będzie ją sporo nerwów.

Nie chcesz książki, zapłacisz słoną grzywnę

Przygoda bobowianki to kolejny przykład na to, że pomysłowość oszustów nie zna granic, a nasza czujność wciąż niestety zawodzi. Pani Maria nie była specjalnie przekonana do zakupu, ale ostatecznie zgodziła się, bo dzwoniąca osoba powiedziała jej również, że ma czas do zastanowienia - decyzję podejmie, gdy kurier przywiezie przesyłkę. Uznała, że w takiej sytuacji nic jej nie grozi.

Przez chwilę nawet była zadowolona, ale mimo to telefon od przedstawiciela nie dawał jej spokoju. Powiedziała o nim dzieciom.

- Nawet nie skończyłam opowiadać, gdy jednogłośnie orzekli, że dałam się wkręcić w kompletnie niepotrzebny zakup, bo na pewno nie będzie żadnych zmian w numerach telefonów - opowiada.

Niedługo po telefonie w jej drzwiach pojawił się zapowiadany doręczyciel. Szybko wyszło na jaw, że poza kosztami książki musi opłacić jeszcze przesyłkę. - Mąż nawet był gotów podpisać, ale uprzedziłam go - opowiada kobieta. - Powiedziałam, że się rozmyśliłam i nie chcę zakupu - dodaje.

Dopiero wtedy się zaczęło. - Kurier zaczął mnie straszyć, że skoro zgodziłam się na transakcję, to muszę zapłacić, bo takie jest prawo - relacjonuje mieszkanka Bobowej. - A jak nie to zapłacę 2,5 tysiąca złotych kary. - Dzieci ostrzegły mnie, że tak może być i mam się nie przejmować żadnymi groźbami, a w żadnym wypadku niczego nie podpisywać - opowiada.

Straszącemu ją kurierowi bardzo dosadnie powiedziała, co myśli o jego wymyślonej karze. Zaraz po jego wyjściu poinformowała o wszystkim policję.

Zgoda telefoniczna to jeszcze nie koniec

Krzysztof Majcher, powiatowy rzecznik konsumentów, historie o niechcianych książkach telefonicznych doskonale zna. Nie tylko tę, od kilku bowiem tygodni na terenie Gorlickiego pojawiają się przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej, którzy oferują jakoby atrakcyjne usługi. Prawda o „atrakcyjności” wychodziła na jaw po pierwszym rachunku.

- Co zaś do umów zawartych przez telefon, to warto pamiętać, że w każdym takim przypadku mamy prawo do wycofania się z zakupu w ciągu 14 dni od daty odebrania towaru - instruuje. - Nie pociąga to za sobą żadnych konsekwencji, nie grożą nam też żadne kary ani grzywny - podkreśla.

Po prostu odsyłamy towar i to wszystko.

- W takich przypadkach, jak ten, o którym mówimy, z towarem nie przyjeżdża kurier z profesjonalnej firmy, tylko jakiś przedstawiciel oferenta - dodaje.

Bobowianka zdążyła w porę zrezygnować, ale takiego szczęścia nie miała pani Zofia z Gorlic. Książkę kupiła, odebrała, po czym okazało się, że opasłym tomie nie ma powiatu gorlickiego. Książka stoi niczym bezużyteczny mebel.

O to, jak wygląda sytuacja w sprawie książek telefonicznych zapytaliśmy ekspertów z Orange Polska (zaznaczamy, że ta firma nie ma nic wspólnego z omawianym przypadkiem).

Z biura uzyskaliśmy informację, że wydawana przez nich baza numerów jest w formie płyt DVD i uzyskać ją można w salonach Orange bezpłatnie! W grudniu 2016 r. została wydania nowa płyta na lata 2016-2018, która zawiera dane wszystkich 49 stref numeracyjnych.

Zobacz także: Chrzanów. Seniorzy z pasją malują i rysują
Chrzanów. Seniorzy z pasją malują i rysują

Autor: Sławomir Bromboszcz, Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska