Grzybobranie 2021 już się zaczyna!
Mniej więcej od połowy kwietnia Eugeniusz Liana był przepytywany, kiedy pojawi się szansa na pierwsze grzyby. Gorliczanie przyzwyczaili się bowiem przez lata, że czyni to mniej więcej po koniec kwietnia. W tym roku było inaczej.
- Byłem, ale nic nie ma – relacjonował po powrocie z lasu. - Jest za zimno – tłumaczył.
Tak było przez cały maj. Na nic się zdały zapiski, które gromadzi od lat i na podstawie których oblicza kiedy będzie wysyp. O tym, że wciąż nic, że choć mokro, to zimno, mówił w zasadzie do wczoraj. Dzisiaj (31 maja) w końcu usłyszeliśmy: są!
- Na moje oko, jest co najmniej miesiąc opóźnienia – mówił nam na gorąco. - Utrzymają się jeszcze dwa, góra trzy dni. Kto chce, może szukać w lasach bukowych. Później trzeba się liczyć z przestojem – zapowiada.
Wedle jego opinii, na kolejny, może nieco bogatszy wysyp, powinien się zacząć po 12 czerwca.
- Wtedy najlepiej iść w lasy iglaste – podpowiada Liana.
Końcówka sezonu grzybowego w Małopolsce. Zobacz miłośników g...
- Gorlice. Dawna restauracja Parkowa zaczyna żyć po swojemu
- Kobylanka. Odpust w sanktuarium Pana Jezusa Ukrzyżowanego
- Gorlice. Roman Oleszkowicz zdradza, jak wyhodować smacznego pomidora-olbrzyma
- Gorlice. Rynek, jak scena. Na nim krakowski Teatr Migro
- Wybierzcie się do pałacu Długoszów na spacer pośród wiosennej parkowej zieleni
- Gorlice. Przy parafii św. A. Boboli powstała Ścieżka Edukacyjna Miejscowych Ptaków
