Zaczął sadzić kwiatka.
- Gdy 20 lat temu zacząłem mówić o szkoleniu, to robili ze mnie debila - stwierdził. - Jeśli nie będziemy cierpliwi do tego co robimy, dopóki nie zasiejemy ziarna, to nie będzie dobrze. 20 lat temu walczyłem o polskich trenerów, o warunki pracy. Zainspirował mnie dzisiaj do tego Krzysiek Brede, który wysłał mi zdjęcia ze stażu w Fiorentinie. Wszyscy w Polsce mają jedną myśl - że polska myśl szkoleniowa jest debilna.
Mistrzowie hejtu... wiem, że mi się za to oberwie. wiem, ile czasu poświęciłem na wychowanie piłkarzy. Dzisiaj jest wielu młodych trenerów, którzy pracują za 500 złotych, w czterech pięciu pracach. To trzeba powiedzieć. To są pasjonaci piłki, a my ich ciągle negujemy. Jeśli ktoś hejtuje, niech przyjdzie, trenuje i pokaże, jak pracować z młodzieżą. Będę więc bronił polskich trenerów. Nie mamy takich funduszy jak na Zachodzie. Prof. Filipiak jest często negowany za transfery, za to, że nie sprowadzi takiego, a nie innego piłkarza. A u nas jest wielu młodych zawodników, po to, by Cracovia była stabilnym klubem i dokooptowywała piłkarzy z grup młodzieżowych. Jeśli tego nie zrobimy, to będzie ciężko.