Gorąco zaczęło się dziać popołudniem. Najpierw nadeszło wezwanie z Koziego Wierchu, skąd w stronę Doliny Pięciu Stawów spadł turysta. Przeżył upadek, jest jedna mocno poobijany. Z uwagi na silny wiatr, ratownicy nie mogli użyć śmigłowca ratunkowego. Ruszyli więc na ratunek pieszo.
Do upadku doszło także na Szpiglasowej Przełęczy. - Dwóch turystów wędrowało szlakiem z Doliny Pięciu Stawów przez Szpiglasowa przełęcz. Jednak osoba spadła z samej góry. Jest mocno poobijana - mówi ratownik TOPR.
W tym samym czasie nadeszło wezwanie z Doliny Pańszczycy i Zawratu, a wieczorem z Doliny Miętusiej,. W tych trzech ostatnich przypadkach turyści pobłądzili i zastał ich w Tatrach zmrok. - Nie mogli odnaleźć szlaku, bo silny wiatr pozawiewał ścieżki. Wezwali nas na pomoc - dodaje Krzysztof Długopolski.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Jak walczyć ze świątecznymi kaloriami?
Źródło: Tarnowskie Media sp. z o.o.