- Wicestarosta Mirosław Banach pozostał na stanowisku, więc jemu odprawa się nie należała - wyjaśnia Roman Łucarz, nowy starosta tarnowski. - Tym samym - jak dodaje - nie spełniły się głośno komentowane przed sesją informacje, jakoby zmiana zarządu wiązała się z wypłatą 150 tysięcy złotych odpraw. Te pieniądze są znacznie mniejsze, a jednocześnie, dzięki likwidacji funkcji etatowego członka zarządu, jesteśmy tak naprawdę w skali roku o 50 tysięcy złotych na plusie.
Paweł Augustyn nie składa jednak broni i przekonuje, że głosowanie w sprawie odwołania starosty Krasa i poprzedniego zarządu odbyło się z naruszeniem prawa.
- Dysponuję nagraniami wideo, z których bezsprzecznie wynika, że nie były to tajne wybory i nie została zachowana tajność głosowania - przekonuje. Wniosek o unieważnienie uchwały wraz z dołączonym nagraniem wysłał do wojewody małopolskiego. Sprawą zainteresował też rzecznika praw obywatelskich, marszałka Sejmu i ogólnopolskie media. - Niech wszyscy dowiedzą się, jak w powiecie tarnowskim łamane są zasady demokracji, a polityczne układy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem - twierdzi radny.
Mirosław Banach nie ma sobie nic do zarzucenia. - Żadnych nieprawidłowości podczas styczniowej sesji nie było. Tajność głosowania została zachowana. Każdy mógł wziąć kartkę i wypełnić ją, gdzie chciał, w tym za przygotowaną zasłoną. To był przywilej, a nie obowiązek - odpowiada wicestarosta, który nie ma złudzeń co do tego, że prawnicy wojewody uznają wniosek Pawła Augustyna za bezzasadny i oddalą go.
- Jeżeli ktoś straszył, że gdy Roman Łucarz obejmie stanowisko starosty, to w powiecie zapanuje chaos, mocno się przeliczył. Żadnego chaosu nie ma. Jest rzetelna, merytoryczna praca - przekonuje Łucarz.
Nowy starosta otwarcie mówi o tym, że ma żal do Mieczysława Krasa o to, że ten od sesji z 29 stycznia do tej pory nie pojawił się w starostwie, aby przynajmniej symbolicznie przekazać mu urząd. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z powodów tego może być to, że poprzedni starosta przebywa obecnie na zwolnieniu chorobowym.
Kto i za co teraz odpowiada?
Starosta i wicestarosta podzielili między siebie kompetencje. Roman Łucarz przejął zadania, którymi zajmował się Mieczysław Kras. Dodatkowo podlega mu też wydział geodezji i biuro rzecznika praw konsumentów. Mirosław Banach, poza tym, czym zajmował się do tej pory, teraz odpowiada także za wydziały rozwoju powiatu, transportu i komunikacji oraz zdrowia i polityki społecznej, czyli jednostki, które wcześniej podlegały etatowemu członkowi zarządu.
Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+