Czytaj też:
W niedzielę 29 stycznia Dominik Majdzik w pubie Piwnica przy Rynku w Skawinie świętował rocznicę związku z dziewczyną. - Na korytarzu podeszli do mnie dwaj policjanci i zaczęli szarpać. Na pytania o co chodzi, nie odpowiadali - mówi mężczyzna.
Z jego relacji wynika, że funkcjonariusze wyprowadzili go z budynku i leżącego na ziemi zakuli w kajdanki. Przez cały czas bili po całym ciele. - Nie mogłem się nawet bronić. Miałem siniaki na rękach, klatce piersiowej, podbite oko - żali się. Twierdzi, że został przewieziony do komendy policji w Krakowie przy ul. Mogilskiej. - Wypominali mi działalność mojego taty, który jako radny chce m.in. likwidacji straży miejskiej w Skawinie i sprzeciwia się kupowaniu samochodów dla policji z pieniędzy gminy - relacjonuje Dominik.
Bijąc, mieli powtarzać, że zrobią z niego przestępcę. Nie wyjaśnili, dlaczego został zatrzymany, ale pozwolili wrócić do domu z mamą i dziewczyną, które odebrały go z komisariatu. Po obdukcji ran na pogotowiu Dominik otrzymał od lekarza dwa tygodnie zwolnienia. Następnego dnia po incydencie policja poinformowała go, że... będzie oskarżony o napaść na policjanta.
- To skandal. Funkcjonariusze prezentują metody milicyjne. Nie pozwolę na to, by syna krzywdzono bezprawnie, tak jak mnie za działalność opozycyjną - oburza się Ryszard Majdzik. Złożył już skargę do komendanta policji, w sądzie, prokuraturze, wysłał też pismo do ministra sprawiedliwości i rzecznika praw obywatelskich. Dominik twierdzi, że o jego niewinności zaświadczą czterej świadkowie. - Nie wzywaliśmy policji, nie wiem, dlaczego przyjechali - twierdzi Monika Hajto, właścicielka pubu.
Jej zdaniem do incydentu doszło przed lokalem, choć sama zdarzenia nie widziała. - Otrzymaliśmy skargę w tej sprawie i zgłosiliśmy ją prokuraturze. Równolegle będziemy prowadzić wewnętrzne postępowanie - tłumaczy Marek Korzonek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. Po zbadaniu sprawy okaże się, czy doszło do przestępstwa i naruszenia dyscypliny służbowej.
Małgorzata Piotrowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Wieliczce, potwierdza, że prokuratura otrzymała zawiadomienie w sprawie pobicia. - To początek sprawy. Śledztwo może potrwać około trzech miesięcy - mówi Piotrowicz.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!