Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazana Anna K. domaga się zwrotu zwierząt

Magda Hejda
Lenka, jeden z psiaków przetrzymywanych przez Annę K.
Lenka, jeden z psiaków przetrzymywanych przez Annę K. fot. archiwum
W listopadzie 2012 r. Sąd Rejonowy w Wieliczce Wydział II Karny uznał Annę K., prezes Fundacji "Ludzie Zwierzętom w Potrzebie", winną znęcania się nad zwierzętami przebywającymi w schronisku w Kłaju. Anna K. trzymała psy w ciemnym, wilgotnym pomieszczeniu, w brudzie, odchodach, w kojcach i klatkach bez wybiegu. Obiekt został wpisany do rejestru schronisk przez powiatowego lekarza weterynarii, ale wójt gminy Kłaj nie dał zezwolenia na jego działanie.

Czytaj także: Horror na Pawiej: policjanci znaleźli zagłodzone psy i koty [UWAGA, ZDJĘCIA 18+]

Wójt Kłaja wydał decyzję o czasowym odebraniu Annie K. 66 psów. Czworonogi przekazał pod opiekę Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zgodnie z art. 35 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, w przypadku skazania za znęcanie się nad zwierzętami orzeczenie przepadku zwierząt jest obligatoryjne, ale wielicki sąd orzekł go dopiero gdy KTOZ zwróciło się z wnioskiem o wydanie postanowienia uzupełniającego o przepadku 66 odebranych psów. Niedawno Anna K. odwołała się od tej decyzji.

W tym roku prokuratura postawiła Annie K. zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, po tym jak w jej krakowskim mieszkaniu znaleziono ponad trzydzieści psów i kotów trzymanych w ciemności, w odchodach razem ze zwłokami zwierząt, a na posesji w Podłężu odkryto kilkadziesiąt zwłok i kości zwierząt w workach i klatkach.

Wkrótce sąd zadecyduje, czy 66 psów z Kłaja zostanie pod opieką KTOZ czy wrócą do Anny K.

***
Kiedyś miała dobry dom. Na widok człowieka robi "pac" na ziemię i natychmiast pokazuje brzuch do głaskania. Jest spokojna, grzeczna, toleruje koty, zachowuje czystość. Lenka ma sześć lat, stara blizna na brzuchu świadczy, że była sterylizowana.

To jeden z kilkudziesięciu psów, które Anna K. trzymała w gospodarstwie w Woli Batorskiej. Lenka prawdopodobnie została znaleziona w jednej z małopolskich gmin. Może została sama po śmierci jej opiekuna, może zaginęła i właściciel nie miał szans na jej odnalezienie. Lenka jest mała i ma charakterystyczny krótki ogon. Jeśli ktoś ją rozpoznaje albo może przygarnąć, prosimy o telefon 668 30 60 76. Lenka bardzo potrzebuje bliskości człowieka.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska