Skłoterzy z "Gromady" opuścili budynek przy ul. Worcella

Od ponad 20 lat mieszkam w kamienicy obok, na ul.Worcella, i powiem że pustostan był, i jest od wielu lat ogromnym wrzodem na d**** wszystkich mieszkańców tej ulicy. Zanim do tego budynku wprowadziła się gromada, ów przybytek zamieszkiwali przez wiele lat okoliczni menele,bezdomni narkomani, i prostytutki.Dochodziło tu codziennie do dantejskich scen - to była jedna sodoma i gomora. całymi dniami, i nocami musieliśmy wysłuchiwać dzikich awantur, libacji, i burd.Straż pożarna przyjeżdżała tu średnio 3 razy na tydzień, czasem nawet częściej, ponieważ żule nieustannie zaprószali ogień, doszło tu nawet do zabójstwa. Menele urządzili sobie wychodek przed budynkiem, i bezpośrednio na ulicy, fetor był porażający, widok niesłychany-wszędzie,po całej ulicy odchody, nie licząc stert butelek po winie, wódce, i piwie, oraz tony petów, jak również brudnych strzykawek. Bałam się wracać wieczorem do domu, obawiałam się o własne zdrowie, i życie, wszędzie kręcili się menele i ćpuny, później zaczęłam również bać się wracać w dzień, bo widziałam parę razy jak jacyś bezdomni narkomani latali po ulicy ze strzykawkami....Przez wiele lat wspólnie z sąsiadami pisaliśmy pisma, i petycje do różnych urzędów, prezydenta miasta, sądów, prokuratury czy policji prosząc o usunięcie tej patologii, oraz oczyszczenie ulicy która wyglądała jak po wojnie - Nikt nam nie pomógł, nikt nic nie zrobił-wszyscy umyli ręce, tłumacząc iż ten budynek nie ma właściciela, który zmarł parę lat temu, i oni nie mogą interweniować, policja omijała tą ulicę szerokim łukiem, czasem przyjeżdżała, spisywała bezdomnych, i odjeżdżała-ta gehenna trwała lata. Dwa miesiące temu wprowadzili się do pustostanu ludzie z gromady - od razu wzięli się za porządki, wysprzątali bardzo porządnie cały teren, oraz budynek. W tak krótkim czasie usunęli cały ten bajzel , kiedy miasto nie potrafiło zrobić tego przez lata.
Pogonili wszystkich meneli, którzy stąd odeszli, dzięki czemu na ulicy zrobiło się spokojnie, i bezpiecznie, z czym wyjątkowo niedolna policja nie potrafiła sobie poradzić, jak to k**** jest możliwe że policja uzbrojona w gumowe pały, i broń palną nie potrafi przegonić hołoty od wielu lat, a mała grupka młodych osób uzbrojona jedynie w bębny, pozbyła się tej całej patologii? Przez ten czas w którym gromada tu mieszkała nie słyszałam ani jednej awantury, libacji-czegokolwiek. I jeśli ktoś nazywa ludzi z gromady brudasami, to moim zdaniem sam jest zwykłym flejtuchem, i przypisuje innym swoje cechy osobowości. Gromada zrobiła coś dobrego dla całej ulicy, i mieszkańców, zrobiła to dobrowolnie i za darmo. Policja wyrzuciła tych ludzi, bo ten budynek nie ma właściciela, i miasto chce to zawłaszczyć, bo grunt na którym stoi ta ruina jest wart bardzo dużo ze wzgledu na lokalizację.

dzicy lokatorzy, włamywacze czy meliniarze to prawidłowe określenia. Złodzieja za chwilę będą określać operator cudzej własności czy adopter ? To jakaś nowomowa jak za perlu.

Weźcie się do roboty lenie. A nie postulaty żeby ktoś wam za darmo dawał mieszkanie.

Idzie jakie d*** wyrwać na taką aktywistyczną działalność? :D
Jak tak to się do was przyłączam:)
A jak nie sorry frajerzy – za mało wam natłukli. Do złodziejów przywłaszczających czyjąś własność powinno się strzelać.

Niestety nie mogę się zgodzić do końca, iż skwater jest bardziej odpowiednim słowem-gdyż ten termin nawiązuje głównie do do obywateli Australii i Stanów zjednoczonych z okresu IX w, co prawda skwater to po prostu nielegalny osadnik, bez prawa własności do ziemi, ale trzeba zaznaczyć iż w IX wieku skwaterzy stanowili znaczny, bogaty i wpływowy procent społeczeństwa, którzy byłi chronieni przez policję i rząd. Być może jedynie nawiązanie do tego iż był to nielegalny osadnicy bez prawa własności nawiązuje w pewien sposób do naszych squatersow z gromady, ale moim zdanie odopiwedni jest po prostu użycie angielskiego słowa squaters, bo słowa skwaterzy czy skłotersi brzmią po prostu śmiesznie, wręcz pokracznie

Niedawno czytałam o "skwatersach" dzisja gk zmieniła tytuł na skłotersi...Boże widzisz a nie grzmisz...
Od redaktora GK oczekuje się znajomości języka polskiego, aczkolwiek również chociażby minimalnej znajomości języka obcego, jako człowieka wykształconego, a jeśli ktos pisze artykuł na dany temat to powienien mieć pewne pojęcie o różnych sprawach... no ale cóż...Nie wiem czy się śmiać czy płakać
Cóż za pokraczny neologizm językowy, wyjątkowo szkaradny i rażący...

a wszystko przez to że przed zamieszkaniem ---Skłoterzy
nie zadbali o "poświecenie " - przybytku.!

Czy w ich brudasowym mniemaniu, to, że budynek jest pusty, bo np. ktoś zbiera pieniądze na jego remont, można bezpodstawnie zasiedlić, przejąć i uważać się właścicielem, bo naznosiło się syfskich garów, starych kocy, ubrań, materacy, pułek i stworzenie MENELNI !! To na tym ma polegać przejmowanie nieruchomości ?? Super !! Widziałem piękną kamienicę na rogu Dietla i Stradomia, która jest opustoszała ze względu na stan techniczny - zajmę ją sobię i będę się upierał, że to moje. A potem sprzedam jakimś bogatym szejkom którzy wpompują miliony i zrobią hotel. A co mi tam. Przecież to moje bo spałem i jadłem zupę ze słoika. Nosz kur........ i dziwić się, że się w kraju źle dzieje?! NIE MA NIC ZA DARMO !!

"W sobotę wieczorem przed kamienicą, grupa młodych ludzi chciała rozpocząć działalność społeczną. Miał się tu odbyć wykład i koncert." - rozumiem, że redakcja ma już wiadomości co wydarzy się wieczorem i że koncertu i wykładu jednak nie będzie?

300 tyś zł na 30 lat i bedziecie mieli gdzie mieszkac, a nie zajmowac bezprawnie cudza wlasnosc.
SOCJALIZM juz UMARL !!!