Skoki narciarskie WYNIKI. Kamil Stoch dziś w Pucharze Świata w Klingenthal znalazł się w czołówce. Po raz 10. wygrał Halvor Egner Granerud

7 lutego 2021, 16:23

Kamil Stoch w PŚ w Klingenthal w skokach narciarskich pokazał się z dobrej strony

Skoki narciarskie. Drugi, niedzielny konkurs Pucharu Świata w Klingenthal wygrał Halvor Egner Granerud (najlepszy był też dzień wcześniej). Najlepszy z Polaków Kamil Stoch zajął 6. miejsce, w drugiej serii nie wykorzystał szansy na podium. Tutaj znajdziesz relację i wyniki.

Skoki narciarskie w Klingenthal. Po pierwszej serii niedzielnego konkursu PŚ w czołówce był ścisk

Po pierwszej serii niedzielnego konkursu trudno było wskazać faworyta. Dość powiedzieć, że 4. Kamil Stoch tracił do lidera Markusa Eisenbichlera tylko 1,7 pkt, a 12. w stawce Dawid Kubacki - 8,1 pkt.

Oczywiście to Stoch miał większe szanse na sukces, ale różnice pokazują, jak bardzo konkurs w Klingenthal był wyrównany.

Do tego stopnia, że po raz pierwszy od dawna na 1. pozycji nie był seryjnie ostatnie wygrywający konkursy Halvor Egner Granerud (2. miejsce).

Pozostali Polacy na półmetku nie mogli być specjalnie zadowoleni. Piotr Żyła, który dzień wcześniej wywalczył 4. miejsce, w niedzielę był dopiero 25. Odpadli już Tomasz Pilch i Klemens Murańka.

Ciekawe wyniki PŚ w Klingenthal. Dużo zmian w drugiej serii, Polacy poza podium

Kubacki w drugiej serii zrobił, co niego należało - skoczył 146 m (do rekordu obiektu brakło tylko pół metra). Inni jednak też wykorzystywali warunki (mimo obniżania rozbiegu) i Polak szybko wypadł poza podium (ostatecznie był 7., miał 8. wynik, ale potem zdyskwalifikowano Domena Prevca).

Finałowa piątka miała belkę nr 9 (Kubacki ruszał z 13.), bo Pavlović z 10. poleciał na aż 146 m. To niektórym pokrzyżowało plany, Stoch (dzień wcześniej był 2.) i 3. dotychczas Keiichi Sato skoczyli zbyt krótko, by stanąć na podium; Polak był 6. Na 3. miejsce spadł liderujący Eisenbichler, jeszcze za wspomnianego rewelacyjnego Pavlovcicia.

A co zrobił Granerud? Poprosił o obniżenie belki (na 8.), skoczył 140,5 m, zgarnął dodatkowe punkty i wygrał. To jego 10. triumf w PŚ w tym sezonie.

Pozostali nasi zawodnicy mogą czuć niedosyt. Piotr Żyła nie powtórzył sukcesu z soboty, choć z awansu z 25. lokaty na półmetku na 17. może być zadowolony.