Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć matki i 5-miesięcznego niemowlęcia wstrząsnęła mieszkańcami Gnojnika. "Tragedia rodzinna, ludzie nie wytrzymują"

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Śmierć matki i 5-miesięcznego niemowlęcia wstrząsnęła mieszkańcami Gnojnika w powiecie brzeskim
Śmierć matki i 5-miesięcznego niemowlęcia wstrząsnęła mieszkańcami Gnojnika w powiecie brzeskim Paweł Michalczyk
Mieszkańcy Gnojnika nie mogą otrząsnąć się po tragedii, do jakiej doszło w ich wsi. W ubiegłym tygodniu ze studni przy jednym z domów wyłowiono ciało 37-latki i jej pięciomiesięcznego synka.

FLESZ - Polskie parafie pomagają uchodźcom

od 16 lat

Krzysztof Jewuła jest sołtysem Gnojnika od trzech lat, a we wsi mieszka od dekady. Gdy rozmawiamy z nim, nie kryje poruszenia. - Nie pamiętam podobnej tragedii, od kiedy jestem sołtysem - mówi.

Na temat tragicznej śmierci kobiety i jej synka rozmawiają mieszkańcy, mijający się w centrum wsi. - Szkoda dziewczyny, taka była ładna, mądra, ułożona. Znałem ją z widzenia - opowiada nam Walenty Bober. - Co zrobić, takie życie. Pan Bóg dał, Pan Bóg zabrał - wzdycha staruszek.

- Ogromna tragedia. Chodziła do klasy z moją córką w podstawówce i szkole średniej - mówi pani Bogumiła.

Makabryczne odkrycie

Ciało matki i jej dziecka znaleziono w betonowej studni o głębokości ok. 6 metrów.

- Była to studnia z betonowych kręgów, lustro wody było na poziomie około 3 metrów. Po wypompowaniu wody, wyciągnięto zwłoki matki, która miała na sobie pięciomiesięcznego synka w nosidle - relacjonuje prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Zaznacza, że nie ujawniono żadnych okoliczności, które wskazywałyby, że do śmierci matki i dziecka przyczyniły się inne osoby. Według niego, najbardziej prawdopodobna jest hipoteza, że 37-latka sama wskoczyła do studni wraz z dzieckiem.

Wszystko wskazuje, że doszło do tego we wtorek rano. W domu przebywała wtedy tylko matka kobiety. - Gdy wstała, nie zastała jej ani dziecka, ale nie wzbudziło to jej zaniepokojenia, bo tego dnia 37-latka miała jechać z synkiem do szczepienia. Dopiero w godzinach południowych, gdy do domu wrócili mąż i brat kobiety, zaczęli dzwonić do niej, ale telefon nie odpowiadał. Wtedy zaczęli jej szukać. Zajrzeli do studni i zobaczyli zwłoki - dodaje prokurator Sienicki.

Na dnie studni znaleziono również telefon komórkowy kobiety oraz zapiski dotyczące wizyt lekarskich z dzieckiem. - Co istotne, w domu odnaleziono list napisany pismem ręcznym przez tę kobietę, w którym tłumaczy ona motywy swojego czynu. Mają one charakter osobisto-rodzinny, dlatego nie chcemy wchodzić w szczegóły - dodaje prokurator.

Rodzina o dobrej opinii

Zwłoki matki i dziecka zostały zabezpieczone do sekcji, która zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum w Krakowie. - To tragedia rodzinna, ludzie nie wytrzymują ciśnienia psychicznego i różnych zdarzeń, jakie im los płata - podsumowuje Sienicki.

Rodzina, w której doszło do tragedii, cieszyła się dobrą opinią w środowisku. Nie była objętą policyjną procedurą Niebieskiej Karty, ani opieką pomocy społecznej. - Bardzo dobrze funkcjonowała środowisku - przyznaje Renata Krakowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gnojniku.

Psycholog Marta Knapińska przyznaje, że problematyka samobójstw to niezwykle delikatna materia, dlatego warto wiedzieć, jak należy się zachować w razie kryzysowej sytuacji.

- Funkcjonuje wokół nas wiele mitów na temat samobójstw, natomiast nigdy nie należy bagatelizować sytuacji, w której ktoś zgłasza myśli samobójcze, żegna się, oddaje dawno pożyczone rzeczy, albo wprost komunikuje, że zamierza się zabić. Należy wtedy szukać pomocy w ośrodku interwencji kryzysowej, a gdy mamy silne sygnały zagrożenia życia - dzwonić pod numer 112 - mówi Marta Knapińska.

Bocheńska psycholog poleca również stronę Życie warte jest rozmowy, a dla dzieci i młodzieży telefon zaufania 116111.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska