Wypadek na stoku w Krynicy
Okoliczności wypadku
Do bardzo groźnego wypadku na stoku w Krynicy-Zdroju doszło w środę, 19 lutego. 13-letni chłopiec podczas zjazdu uderzył w armatkę śnieżną. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala przez śmigłowiec LPR.
Chłopiec przebywał w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu na Oddziale Intensywnej Terapii. Jego stan był bardzo ciężki.
22 lutego okazało się, że w wyniku poniesionych obrażeń podczas upadku na stoku narciarskim, mimo usilnych starań lekarzy, którzy robili wszystko, co w ich mocy, aby uratować nastolatka, chłopiec zmarł
Śledztwo w sprawie
Jak podaje Prokuratura Rejonowa w Muszynie wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 13-latka, tj. o przestępstwo z art. 155 k.k.
- Ciało pokrzywdzonego zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, które zaplanowano na 25 lutego b.r. W toku dotychczasowego śledztwa wykonano oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego ds. wypadków narciarskich, jak również przesłuchano pierwszych świadków - informuje prokurator Justyna Rataj-Mykietyn.
Jak dodaje, wstępnie ustalono, że podczas zjazdu trasą narciarską chłopiec prawdopodobnie uderzył w siatkę zabezpieczającą, a następnie w armatkę śnieżną.
- Obecnie podejmowane są dalsze czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia - zaznacza
