Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobolewski: ten remis to dla nas strata punktów

Redakcja
Andrzej Banaś
- Przed przyjazdem do Bytomia myśleliśmy tylko o wygranej - mówi w rozmowie z Gazetą Krakowską kapitan Wisły Kraków, Radosław Sobolewski.

Na meczu z Polonią Bytom skończyła się wasza passa wygranych meczów. Licznik stanął na siedmiu spotkaniach. Z drugiej strony wszyscy wasi rywale z czołówki tabeli przegrali, więc i tak powiększyliście przewagę. To jak oceniać ten remis z Polonią?
Powinniśmy traktować ten remis, jako stratę dwóch punktów niż cieszyć się z tego, że z Bytomia wywozimy remis.

Zobacz także: Polonia Bytom - Wisła Kraków: siedem zwycięstw i stop...

Co stało się na początku meczu? Niby rzuciliście się na Polonię, ale tak błyskawicznie sprowadziła was na ziemię strzeloną bramką.
Naraziliśmy się niepotrzebnie na tą kontrę i mecz rzeczywiście nie zaczął się dla nas najlepiej. Mimo wszystko uważam, że w pierwszej połowie zagraliśmy dobrze. Prowadziliśmy grę wyrównaliśmy i generalnie kontrolowaliśmy to spotkanie. Niestety, po przerwie znów niepotrzebnie straciliśmy bramkę i to pokrzyżowało nam plany na ten mecz.

TUTAJ PROWADZILIŚMY RELACJĘ: **Polonia Bytom - Wisła Kraków [NA ŻYWO]**

Trochę niemrawo rozpoczęliście drugą część meczu, bo z jednej strony prowadziliście grę, przeważaliście, ale to Polonia po kontrach miała lepsze okazje na strzelenie bramki.
Zbyt łatwo traciliśmy piłkę w momencie gdy ją rozgrywaliśmy. Polonia na to właśnie czekała, żeby przejąć futbolówkę na swojej połowie i nas skontrować. Jedna z takich akcji przyniosła im powodzenie i znów musieliśmy gonić wynik.

W sezonie nie da się wygrać oczywiście wszystkich spotkań, więc może pocieszeniem będzie, że ten jeden punkt na koniec rozgrywek będzie decydujący…
Niby tak, ale przed przyjazdem do Bytomia myśleliśmy tylko o wygranej. Teraz mamy remis, powiększyliśmy przewagę w tabeli, ale nas ten punkt z Polonią absolutnie nie zadowala.

Niepokojące jest, że z drużyny, która traciła mało bramek przeistoczyliście się w zespół, który ze znacznie niżej notowanymi przeciwnikami w kilka dni stracił cztery gole. Nie martwi pana taka tendencja?

Oczywiście, że martwi. To niepokojący sygnał. Mamy na szczęście dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach. Będzie zatem czas, żeby solidnie popracować nad mankamentami. Musimy przed te kilkanaście dni myśleć już tylko o meczu z Jagiellonią. Do tego czasu trzeba poprawić naszą grę obronną. Liczę, że w tym spotkaniu będzie to już wyglądało lepiej.

Trenerzy o meczu Polonia Bytom - Wisła Kraków


Polonia Bytom czymś was zaskoczyła?

Niczym. Wiedzieliśmy, że się cofną i będą czekać na kontry. Zagrali dokładnie tak jak przewidzieliśmy.

To że wiedzieliście już o potknięciach waszych głównych rywali w walce o tytuł to pomagało czy raczej przeszkadzało w koncentracji przed meczem z Polonią?

Wiedzieliśmy, że przy naszym zwycięstwie przewaga w tabeli znacząco wzrośnie. To dlatego rzuciliśmy się na Polonię od początku. Z drugiej strony ja nie patrzę na rywali. Staram się myśleć przede wszystkim o Wiśle i o tym, żeby ona zbierała punkty.

Mówi pan, że przerwa w rozgrywkach pomoże wam wyeliminować mankamenty. Z drugiej jednak strony historia uczy, że po meczach reprezentacji Wiśle ciężko się wraca na ligowe boiska.

Nie jestem wróżką, żeby przewidzieć jak to będzie wyglądało po przerwie na reprezentację. Ja wierzę, że dobrze i że wygramy z Jagiellonią.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska