Spada zamożność większości miast. Ranking regionu nowosądeckiego

Ogólnopolski ranking opublikowało branżowe pismo samorządu terytorialnego "Wspólnota". Powstał w oparciu o zeszłoroczne dochody samorządów lokalnych (udziały w PIT, CIT, podatek od nieruchomości, rolny, czynności cywilnoprawnych i subwencje), które podzielono przez liczbę mieszkańców. Miasta i gminy z Sądecczyzny, powiatów gorlickiego i limanowskiego zajęły w większości niskie pozycje. Jedynie Nowy Sącz uplasował się na wysokim 11. miejscu w kraju w kategorii miast grodzkich. Wyprzedziło go m.in. Krosno (4. miejsce) i Tarnów (8.).

Nowy Sącz ma najwyższy dochód na mieszkańca spośród wszystkich miast i gmin regionu (3733,83 zł). Za nim jest Krynica- Zdrój (3312,23) i Limanowa (2850,18). Najsłynniejsze, sądeckie uzdrowisko spadło w ostatnich czterech latach aż o 17 pozycji w ogólnopolskim rankingu (34. pozycja w kategorii najzamożniejszych miast). Jeszcze większy spadek odnotowała sąsiednia Muszyna, która 21. miejsce w kraju w 2009 roku zamieniła na 151. w 2012.

Burmistrz Muszyny Jan Golba nie jest zaskoczony niską pozycją swojego miasta. Jako główny powód wymienia nowe przepisy, które ograniczają dochody i aktywność gospodarczą w uzdrowiskach. Chodzi m.in. o kilkakrotnie zmniejszony podatek od sanatoriów i przepisy eliminujące inwestycje w obszarze chronionym Natura 2000. - To sygnał alarmowy. Jeśli nic się nie zmieni, to obawiam się, że nasze uzdrowiska dalej będą spadać w tym rankingu - mówi Jan Golba.

Obniżka dochodów i pozycji w ogólnopolskim rankingu dotyczy większości samorządów lokalnych z regionu. Część wiejskich gmin (m.in. Korzenna, Ropa, Rytro) nie załapała się nawet do pierwszego tysiąca gmin na 1571 w Polsce. W ogonie zamożności wylądowały podgorlickie Lipinki (1439. miejsce).

Finansową pozycję poprawiła m.in. Limanowa, która w ciągu roku przeskoczyła z 30. na 13. miejsce wśród miast powiatowych). Sąsiednia gmina Tymbark w ciągu trzech lat awansowała z 554. na 213. pozycję. Skarbnik Zofia Duda przyznaje, że większe dochody to głównie zasługa producenta napojów Tymbark. W gminie realizuje się obecnie 20 inwestycji. Powstaje m.in. hala sportowa przy Szkole Podstawowej w Piekiełku, modernizowane są drogi i rozbudowywana jest sieć wodno-kanalizacyjna.

Artur Bochenek, zastępca wójta Chełmiec (289. miejsce w kraju), zauważa, że ranking pomija dotacje celowe na duże inwestycje. - Dochód do budżetu z podatków jest niewielki - zastrzega wicewójt Bochenek dodając, że gmina Chełmiec ma jedne z najniższych stawek podatków w pow. nowosądeckim. - Rozwój gminy wynika z pozyskiwanych dotacji celowych, sprawnego zarządzania i efektywnego wydatkowania pieniędzy.

Autor rankingu pominął dotacje celowe, które jego zdaniem mają bardzo silny wpływ na wielkość dochodów samorządów lokalnych, ale nie powodują trwałego wzrostu zamożności. Umożliwiają jedynie chwilowy awans.

Rozmowa z Ryszardem Nowakiem, prezydentem Nowego Sącza

Zaskoczyła pana 11. pozycja Nowego Sącza w rankingu najzamożniejszych miast na prawach powiatu?
To bardzo dobre miejsce w czasach kryzysu.

Nowy Sącz spadł jednak z pozycji 6. na 11.?
To prawda, ale zmieniły się kryteria. Gdyby ranking tworzony był na tych samych zasadach co w 2011 roku, pozycja Nowego Sącza byłaby zdecydowanie lepsza.

Te same kryteria dotyczą Krosna i Tarnowa, które wyprzedzają Nowy Sącz.
Najlepiej wypadają miasta z czołówki, w przypadku pozostałych różnice nie są duże. Między Sączem a Tarnowem to tylko 170 zł, a Krosnem - 400.

Wynik przekłada się na życie mieszkańców?
Tak. Nie każdy jednak odczuwa poprawę standardu życia, bo nie wszędzie się inwestuje.

Rozmawiała A. Koział-Ogorzałek

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+