Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wielki odzew na akcję pomocy dla Teosia z Jawiszowic
Tragedia rodziny Zięcików z Jawiszowic poruszyła ludzkie serca. W wyniku wypadku pod Skawiną na miejscu zginął ojciec Teosia Piotr, a dzień później w szpitalu mama Sylwia. Tego dnia wracali z Teosiem z konsultacji lekarskich ze szpitala w Prokocimiu. Chłopczyk szczęśliwie wyszedł z tej tragedii bez obrażeń, ale otwarte było pytanie, co dalej z jego zdrowiem. Teoś urodził się z jedną nóżką krótszą. Konieczne były operacje.
Dziecko i jego bliscy nie pozostali sami. Niemal natychmiast akcję pomocy podjęło stowarzyszenie Pozytywni z Oświęcimia, którego Teoś jest podopiecznym. Prowadzona zbiórka na sfinansowanie operacji i rehabilitacji dziecka nabrała wielkiego rozmachu.
W ciągu kilku dni na serię koniecznych operacji 3-miesięcznego niemowlaka zebrano potrzebne 2 mln zł. Pieniądze konto Fundacji Siepomaga płynęły z całej Polski i zagranicy.
WDZIĘCZNI ZA POMOC DLA TEOSIA
- Jesteśmy bardzo pozytywnie zbudowani ludźmi, którzy w tych ciężkich chwilach otaczają Teosia, zarówno tych z bliskiego, jak i dalszego kręgu - nie kryją wdzięczności Tomasz i Bogumiła Zięcikowie, brat ojca Teosia i jego żona, którzy przejęli opiekę nad osieroconymi chłopczykiem i jego 2-letnią siostrzyczką Emilką.
Mogą już spokojnie zacząć myśleć o pierwszej operacji dziecka, tak, aby mogło być sprawne, gdy zacznie dorastać i spełnić tym samym obietnicę jego rodziców.
- Obiecaliśmy Teosiowi, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby mógł kiedyś stanąć na dwóch nóżkach. To nasze największe marzenie - mówili rodzice Teosia kilka dni przed tragedią, która rozegrała się na drodze w Jaśkowicach koło Skawiny.
Bogusława Zięcik podkreśla, że potrzebnych będzie kilka operacji, bo Teoś oprócz tego, że ma krótszą nóżkę, to nie ma wykształconych dwóch paluszków i stopki. Do tego potrzebna będzie dalsza długotrwała rehabilitacja, którą już podjęli nieżyjący rodzice. Teoś codzienne przechodzi ćwiczenia rehabilitacyjne w domu i raz w tygodniu u fizjoterapeutki. Jest bardzo spokojnym maluszkiem oraz dzielnym pacjentem.
Jak dodaje Bogusława Zięcik razem z mężem, teraz po tym, jak wielu ludzi w tej tragicznej sytuacji okazało serce Tesiowi, wiedzą, że dadzą radę.
Teoś i jego dwuletnia siostra Emilka mogą też liczyć na dziadków oraz 11-letnią Julię, córkę Bogusi i Tomka.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Najważniejsze inwestycje w 2023 roku w Oświęcimiu i powiecie oświęcimskim
- W oświęcimskim „pośredniaku” można znaleźć pracę. Pełna gama zawodów
- Niecodzienny film o hokejowej Unii Oświęcim. Nieznane wątki na archiwalnych zdjęciach
- W Brzeszczach jak w Wieliczce? Czy dawna kopalnia węgla będzie atrakcją turystyczną?
- Orszak Trzech Króli we Włosienicy to także już wieloletnia tradycja w gminie Oświęcim
- Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Oświęcimia. DUŻO ZDJĘĆ
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
