O tym że dwie miejskie telewizje należałoby połączyć w jedną mówili już we wrześniu br. na naszych łamach radni miejscy.
- To byłaby dla miasta oszczędność - przekonywał Adam Kalita z Prawa i Sprawiedliwości. Wtórowała mu Małgorzata Jantos z Nowoczesnego Krakowa. - Jest to dobry pomysł. W obecnym, trudnym czasie (wojna, rosnąca inflacja, przyp. red.) miasto powinno zaciskać pasa - zauważała radna Jantos.
Jednak przedstawiciele krakowskiego magistratu twierdzili wówczas w rozmowie z nami, że nie ma planów łączenia telewizji.
O takim pomyśle znów kilka dni temu głośno zrobiło się w mediach. Co istotne popierają go już nie tylko miejscy radni, ale również przedstawiciele gminnej spółki Kraków 5020, która odpowiada za Play Kraków News. Przypomnijmy, że ta nowa miejska telewizja powstała w marcu 2022 roku po to by pokazywać, jak krakowianie pomagają uchodźcom z Ukrainy. Z czasem stała się jednak kolejnym kanałem informacyjnym władz Krakowa i kosztuje podatników miliony zł.