Mierząca kilkaset metrów uliczka spełnia obecnie jedynie rolę drogi dojazdowej do posesji i przy ul. Piłsudskiego jest zamknięta schodkami. Władze miasta postanowiły zrobić z niej trasę przelotową połączoną z nowym rondem i wraz z ul. Czecha stworzyć element małej obwodnicy. Taka droga mogłaby zbierać ruch z przelotowej obecnie trasy krajowej nr 28, przechodzącej przez centrum Limanowej.
Okazją dla tego pomysłu stała się planowana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przebudowa krzyżówki drogowej w Sowlinach na drodze krajowej nr 28, która w mieście jest ulicą Piłsudskiego. Powstałe tam rondo ma rozprowadzać pojazdy na trzy strony: Laskową, Tymbark i do centrum miasta.
Gospodarze Limanowej postanowili wykorzystać te plany i zaproponowali wpięcie do ronda jeszcze jednej drogi, właśnie ulicy Lipowej, po uprzednim jej udrożnieniu. - Trzy lata temu kupiliśmy działkę przy ulicy Lipowej. Zamieszkaliśmy tam i mieliśmy z mężem dalsze plany co do jej wykorzystania - mówi Grażyna Michura, jedna z osób protestujących przeciwko planom władz miasta. - Niestety, w sytuacji kiedy mamy oddać dużą część naszego gruntu pod poszerzenie drogi, nasze plany legły w gruzach.
Zwracaliśmy uwagę, że uliczka Lipowa jest tak naprawdę ślepym, spokojnym dojazdem do kilkunastu domów, drogą wewnętrzną, a nie normalną ulicą. Burmistrz jednak patrzy na to inaczej. Protestujący zaproponowali inne rozwiązanie drogowe.
- Jest możliwość pozostawienia ulicy Lipwej w spokoju i wykonanie zjazdu z trasy 28 od strony Tymbarku wcześniej w okolicach kościoła w Sowli-nach - dodaje Michura.
Takie stanowisko zaprezentowali mieszkańcy podczas ostatnich obrad rady miasta. Radni mają się zająć sprawą na najbliższej sesji. - Po rozmowach z mieszkańcami ulicy Lipowej, przeprojektowaliśmy jej podłączenie do ronda, aby pójść im na rękę - zapewnia wiceburmistrz Limanowej Wacław Zoń.
Jak zaznacza, ulica Lipowa, wbrew temu co twierdzą protestujący ludzie, ma status drogi publicznej, gminnej. Dlatego można ją włączyć do planowanej inwestycji. - Stoimy przed niepowtarzalną okazją, by rozładować ruch w mieście, kierując go poprzez rondo i Lipową na ulicę Czecha i dalej ulicą Zygmunta Augusta w kierunku wylotu na Nowy Sącz - dodaje wiceburmistrz Zoń. - Jeśli nie skorzystamy z przychylności GDDKiA i nie zrobimy czwartego zjazdu z ronda, możemy się pożegnać na długie lata z poprawą systemu komunikacji w Limanowej.
Ulica Czecha modernizowana jest w ramach programu "schetynówek". Wariant wcześniejszego zjazdu na tę ulicę, zdaniem władz, nie jest możliwy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+