Kryzys energetyczny

Konferencja odbywa się pod Wawelem od 2014 roku i przyciąga wielu gości z show-biznesu: artystów, menedżerów, wydawców i dziennikarzy. Podczas spotkań z publicznością dyskutują oni o najważniejszych problemach branży muzycznej w Polsce. W tym roku hasłem konferencji są „Festiwale”.
- Temat ten narodził się w 2019 roku. Kiedy wracaliśmy z jednej z innych konferencji grupowo samochodem, w trakcie burzy mózgów, nasz kolega Maciej Madejski rzucił pomysł: „Zróbcie konferencję o festiwalach, żeby menedżerowie mogli poznać ich organizatorów, bo często jest problem, aby się do nich dobić i nie wiadomo jak ich szukać. A tak – to przyjadą do was”. Ogłosiliśmy więc ten temat w 2020 roku, ale chwilę później wprowadzono lockdown, więc szybko wycofaliśmy się. Temat ten musiał więc poczekać dwa lata. Ale dobrze się stało: bo dzisiaj jest wyjątkowo aktualny – mówi nam Michał Wójcik, koordynator konferencji.
I faktycznie: od połowy pierwszej dekady XXI wieku festiwale stały się centrum życia muzycznego w Polsce i na świecie. Młodzież dała się porwać modzie na tego rodzaju imprezy i obecnie chyba każde większe miasto nad Wisłą ma swój własny festiwal. Paneliści krakowskiej konferencji będą się zastanawiać nad tym stanem rzeczy.
- Obserwujemy taki fenomen, ale ma on dobre i złe strony. Jedną z tych dobrych jest to, że festiwalom udało się dotrzeć do opinii publicznej, odbywają się one wszędzie i jest ich tak dużo, że każdy fan znajdzie coś dla siebie, a także każdy artysta trafi na jakąś niszową imprezę, na której może zagrać. Tą gorszą stroną jest to, że wydarzenia klubowe straciły na znaczeniu i popularności, bo festiwale potrafią wydrenować kieszeń przeciętnego słuchacza tak, że nie stać go na inne koncerty. To oczywiście bardzo pobieżna ocena sytuacji. Na pewno bliżej się jej przyjrzymy podczas konferencji – tłumaczy Michał Wójcik.
Gośćmi „Tak brzmi miasto” będą przedstawiciele kilkunastu polskich i zagranicznych festiwali – w tym Glastonbury w Anglii, który jest jednym z największych na świecie. Reprezentować go będą Boyan Pinter i Lisa Nasta, którzy zajmują się sceną Green Future Field, zasilaną wyłącznie z energii naturalnej, a dedykowaną głównie muzyce folkowej.
- Zaczęliśmy od prywatnych kontaktów z festiwalami, z którymi pracujemy na co dzień. I tak od Wianków i Sacrum Profanum w Krakowie czy Off Festivalu w Katowicach, dotarliśmy po nitce do kłębka do innych organizatorów. Czasem wystarczył jeden telefon do znajomego – i drogą kuli śniegowej każdy chciał się znaleźć w gronie takich festiwali, jak Męskie Granie czy Colours Of Ostrava. Okazało się, że wiele z tych osób znamy, tylko nie wykorzystywaliśmy kontaktów z nimi w ten sposób. Cieszę się, że teraz to się udało – podkreśla Michał Wójcik.
Centrum konferencji stanowić będą speed-meetingi. To jakby speed-dating, czyli szybkie randki: z jednej strony przy stoliku zasiądzie organizator festiwalu, a z drugiej – artysta czy menedżer. Będą mieli kilka minut, by się poznać oraz przedstawić swoje potrzeby i oczekiwania. Rozmowy te będzie można oczywiście potem kontynuować w kuluarach konferencji.
„Tak brzmi miasto” to również koncerty, które będą się odbywać w trzech krakowskich klubach – Re (po raz pierwszy), Herve (po raz drugi) i Alchemia (po raz kolejny). Wystąpią młode talenty: IKSY, Klawo, Panilas, Kowalczyk x Serca, Shama, Zimbru, Mentally Blind, Niemoc, Kathia i Tańka Szafraniec.
- Po raz pierwszy w naszej historii zleciliśmy dobór artystów jury, złożonemu z przedstawicieli festiwali goszczących na konferencji. Pomyśleliśmy, że skoro przyjeżdżają do nas, to niech sami sobie wybiorą tych wykonawców, których naprawdę chcą zobaczyć. W ten sposób zwiększamy szansę na skuteczny booking tych zespołów. I wyszedł bardzo fajny przekrój gustów festiwali obecnych na „Tak brzmi miasto” – od elektroniki i eksperymentu, przez jazz, po rock, metal i hip-hop. Część z tych artystów znamy, jesteśmy więc ich pewni, a część – chętnie poznamy – zapowiada Michał Wójcik.
„Tak brzmi miasto” to najdłużej działająca konferencja muzyczna w Polsce. W międzyczasie kilka znacznie większych zakończyło swój żywot – a ta krakowska przetrwała do dzisiaj.
- Zawsze byliśmy kameralnym wydarzeniem, mamy zatem mniejsze wymagania budżetowe. Sytuacja kryzysowa związana z pandemią dotknęła więc nas w mniejszym stopniu niż innych. Lubimy też myśleć, że ten sukces zawdzięczamy temu, że to wszystko jest z pasji. Budżet nigdy nie był dla nas priorytetem. Były takie lata, że mieliśmy naprawdę znikome fundusze, a udawało się wyprodukować konferencję. Na pewno chcielibyśmy się rozwijać – ale organicznie. Chcemy bowiem pozostać w alternatywnym kręgu i pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują. Ta kameralność służy naszemu wydarzeniu. Na większych imprezach nie da się jej stworzyć. Czyli coś za coś – podsumowuje Michał Wójcik.
Bilety na panele i koncerty i wszystkie informacje na stronie internetowej www.takbrzmimiasto.pl/konferencja-2022.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Sekrety hotelu Forum. Zazdrościła go nam cała Polska!
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Tunel na nowej zakopiance będzie otwarty na listopadowy długi weekend?