https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa "Skóry" powraca. Co wiemy o okrutnym zabójstwie sprzed lat? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]

Redakcja
6 stycznia 1999 r. Pchacz ,,Łoś" niedaleko stopnia Dąbie nagle się zatrzymał. Coś wkręciło się w śrubę. Okazało się, że to ludzka skóra ©Marcin Makówka
6 stycznia 1999 r. Pchacz ,,Łoś" niedaleko stopnia Dąbie nagle się zatrzymał. Coś wkręciło się w śrubę. Okazało się, że to ludzka skóra ©Marcin Makówka
W 1999 r. w nurcie Wisły, w Krakowie, znaleziono skórę 23-letniej krakowianki. Studentka została zamordowana ze szczególnym okrucieństwem. Od tego momentu sprawę badała krakowska policja i prokuratura. W środę, 4 października 2017 roku, doszło do pierwszego zatrzymania w tej sprawie. Czy uda się rozwiązać kryminalną zagadkę sprzed lat?

Wraca "sprawa skóry". Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo studentki

- Kasia Z. nie była typem ofiary.
Inaczej mówiąc, nie podejmowała tzw. ryzykownych zachowań: nie chodziła na dyskoteki, nie plątała się w odosobnionych miejscach, nie chodziła sama na spacery. Poruszała się głównie w okolicach Rynku (Gołębia - Grodzka - Ingardena - tam miała zajęcia z religioznawstwa). Wiadomo natomiast, że kilka tygodni przed śmiercią udawała przed mamą, z którą wówczas mieszkała, że nadal chodzi na zajęcia.

- 23-letnia studentka religioznawstwa UJ umówiła się z mamą na wizytę u lekarza, 12 listopada 1998 r. o godz. 18 na os. Uroczym w Krakowie. Nie przyszła na spotkanie. Była ubrana w czarne dżinsy i sztruksową kurtkę. Przez kilka miesięcy szukano jej ciała.

Strona z "Dziennika Polskiego" z 8 stycznia 1999 r.
Strona z "Dziennika Polskiego" z 8 stycznia 1999 r.

- Przez kilka miesięcy szukano jej ciała. 6 stycznia 1999 r. kierujący pchaczem ,,Łoś" w okolicy stopnia Dąbie na Wiśle znalazł w śrubie statku kawałek dziwnej materii. Po badaniach okazało się, że to ludzka skóra precyzyjnie odcięta od ciała. Badania DNA wskazały na Kasię.

6 stycznia 1999 r. Pchacz ,,Łoś" niedaleko stopnia Dąbie nagle się zatrzymał. Coś wkręciło się w śrubę. Okazało się, że to ludzka skóra ©Marcin
6 stycznia 1999 r. Pchacz ,,Łoś" niedaleko stopnia Dąbie nagle się zatrzymał. Coś wkręciło się w śrubę. Okazało się, że to ludzka skóra ©Marcin Makówka

- Ta sprawa stała się zalążkiem dla powstania zespołu Archiwum X w Małopolskiej Komendzie Policji.

- Był moment, że śledczy już cieszyli się, że złapali mordercę - gdy zatrzymali studenta UJ Władimira W., który oskalpował ojca i nosił tę skórę na głowie. Jednak ta hipoteza została wykluczona. W. co prawda pochodził z tego samego środowiska co Kasia, ale w jego domu nie znaleziono żadnych śladów krwi, tkanki czy ubrań dziewczyny.
Okrutne zabójstwo sprzed lat. Śledztwo trudniejsze niż łamigłówka

- Matka Kasi po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o życiu w cieniu tragedii.
- Bardzo chcę wierzyć, że morderca Kasi zostanie wreszcie złapany. Jeśli się nie uda teraz, nie uda się już nigdy - mówiła naszej dziennikarce.
Czytaj także wywiad z matką Katarzyny Z.: "Kasię spotkała okrutna śmierć. Jej matka od 15 lat wyczekuje prawdy"

- Śledczy wykluczyli też hipotezę, że Kasię zabił osobnik, który porzucił rozkawałkowane zwłoki kobiety w parku Jerzmanowskich. Okazał się nim przestępca terroryzujący bezdomnych (ksywka ,,Szeryf z Berzy"). Został złapany w 2011 r. i skazany rok później.

- Śledztwo zostało umorzone w 2000 r., ale w styczniu 2012 r. podjęto je na nowo
(w międzyczasie policjanci nadal badali sprawę, mimo braku formalnego śledztwa).

- Śledczy wracają do sprawy zabójstwa Katarzyny Z. Choć od zbrodni minęło 18 lat, sprawcy są na wolności. Specjalna grupa płetwonurków, ta sama, która szukała ciała Ewy Tylman w Wielkopolsce, rozpoczęła przeszukiwanie dna Wisły. Odnalezione zostały też fragmenty odzieży, które miała na sobie Katarzyna w dniu zaginięcia, a których nie udało się znaleźć zaraz po zabójstwie.

Nocne poszukiwania na Wiśle. Policja szuka śladów zabójstwa ...

- Kolejnym etapem śledztwa była współpraca prokuratury z Laboratorium Ekspertyz 3D z Uniwersytetu Wrocławskiego. Udało się uzyskać trójwymiarowe odtworzenie przebiegu zabójstwa.
Morderstwo studentki UJ. Uda się schwytać mordercę Kasi?

- Dzięki przeprowadzonym badaniom śledczy są coraz bliżej określenia motywów zbrodni. Prawdopodobnie było to zabójstwo na tle seksualnym. - Motywy sprawcy, bądź sprawców, mogły być różne. Mogli na ofierze realizować różne fantazje - mówi prokurator.

- Brunon K. został przesłuchany w Prokuraturze Krajowej w związku z zamordowaniem w 1998 roku Katarzyny Z.
Prokuratura nie ujawnia jaki może być jego związek z zabójstwem Katarzyny Z.
Brunon K. przesłuchany w sprawie głośnego morderstwa

- O wydanie opinii w sprawie zabójstwa studentki został poproszony biegły, portugalski specjalista od śladów tortur na ciele ludzkim. Według jego opinii sprawca zabójstwa prawdopodobnie trenował sztuki walki. W sprawie przesłuchano w Austrii także przedstawiciela FBI, który stworzył profil psychologiczny sprawcy.

- Sprawa "Skóry" powraca. W środę, 4 października 2017 roku, na krakowskim Kazimierzu zatrzymano 52-letniego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo Kasi Z. O zatrzymaniu jako pierwsi poinformowali dziennikarze Radia Kraków i Onet.pl.

W środę około godz. 14.45 na krakowskim Kazimierzu zatrzymano 52-letniego Roberta J. podejrzanego o zabójstwo Kasi Z.
W środę około godz. 14.45 na krakowskim Kazimierzu zatrzymano 52-letniego Roberta J. podejrzanego o zabójstwo Kasi Z.

ZOBACZ TAKŻE:

Wywiad z matką Katarzyny Z.: "Kasię spotkała okrutna śmierć. Jej matka od 15 lat wyczekuje prawdy"

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ewa
Współczuje tej dziewczynie i jej rodzinie. Najbardziej przerażające jest to że tacy ludzie są obok nas. W tvn w superwizjerze właśnie pokazali nagranie jak dziennikarze próbowali porozmawiać z tym facetem. Potem wyszedł z domu i go śledzili i poszedł do kościoła i co zrobił? A siedział w pierwszej ławce i się modlił . Włosy dęba stają po prostu... Jeszcze powiedzieli że chodził na grób tej dziewczyny... Po jej oskórowaniu kłuł calą noc kafelki i pozbył sie podłogi, żeby zatrzeć ślady. Tyle lat na wolności. Teraz pójdzie siedzieć i społeczeństwo będzie kładło prawie 2500 zł na jego miesięczne utrzymanie w więzieniu. Kamieniołomy i prace najcięższe powinny być. Ludzie są gorsi niż zwierzęta :((((
e
elutka
Tutaj doskonale widać, że takie zbrodnie i gwałty to ZAWSZE wynik działań patologicznych jednostek,a nie wina kobiet. Zwykła dziewczyna, skromnie ubrana, religijna i nieimprezowa a i tak stała się ofiarą psychopaty. No i gdzie teraz są te smalce alfa, które twierdzą, że zło spotyka tylko "kobiety lekkich obyczajów"?
d
dziki gon
ile tych p...ych zjebów łazi po świecie
A
AS
taka prawda
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska