Staną jak na ringu, naprzeciwko siebie. Łatwo im nie będzie, bo nie dosyć, że będą musieli odpowiadać na trudne pytania, to jeszcze nie będą mieli szansy na rozwlekanie się w swoich wypowiedziach. Tylko konkrety, bo czas na odpowiedź będzie ograniczony.
Mowa rzecz jasna o kandydatach na stanowisko burmistrza Gorlic: Witoldzie Kochanie, Rafale Kukli, Alicji Nowak i Jadwidze Wójtowicz. Przedstawiciele kupców, handlowców, przedsiębiorców działający w Gorlicach oraz przedstawiciele cechu rzemiosł wezmą ich na widelec i będą przepytywać o to, jak widzą przyszłość miejskiego handlu, rozwoju gospodarczego i turystycznego.
- Nie chcemy nikomu robić kampanii, tylko dowiedzieć się, co planują, jak widzą handel, który dla licznej części mieszkańców jest sposobem na życie. Praca w tak silnej konkurencji, mówię tutaj o sytuacji mały przedsiębiorca kontra wielkie sieci handlowe, nie ma wielkich szans na przetrwanie - mówi Maciej Jurusik, prezes Gorlickiego Zrzeszenia Prywatnego Handlu i Usług.
Nie tylko o to będą pytali. - Na pewno nie zapomnimy o kwestii podatków, o tym, że w mieście jest coraz więcej pustych lokali handlowych, które nie mają najemców. O tym, że nawet ci, którzy mają swoje obiekty, to często świecą one pustkami - wylicza dalej Jurusik.
Debata podzielona będzie na dwie części tematyczne: pierwsza dotyczyła będzie przedsiębiorczości, druga - turystyki jako szansy rozwoju gospodarczego miasta. Choć mocno ukierunkowana, jest otwarta. Mogą na nią przyjść również mieszkańcy.
Regulamin przewiduje jednak, że w roli słuchaczy. - Nie będzie jednak szansy zadawania pytań z sali, ale myślę, że i tak debata będzie okazją do bliższego poznania kandydatów, spośród których, za kilka tygodni będziemy wybierać gospodarza miasta - dodaje.
Poruszane będą nie tylko kwestie handlu w lokalach, ale również tego bazarowego. - Mamy wiele wciąż nieuregulowanych kwestii związanych nie tylko z samym handlem, ale też warunkami, w jakich przychodzi nam działać w Gorlicach, i to w szeroko rozumianym zakresie - zapowiada z kolei Jan Szurek, prezes Zrzeszenia Handlowców Ziemi Gorlickiej. Ważne kwestie będzie poruszał wspomniany cech rzemiosł.
- Z racji tego, że nie pracujemy na majątku miasta, temat czynszów i planów z tym związanych nas nie dotyczy. My chcemy zapytać o ogólną strategię dotyczącą przedsiębiorczości, tworzenia miejsc pracy dla ludzi 25 plus, ale i 50 plus, bo tym grupom najtrudniej odnaleźć się na rynku pracy. Będziemy poruszali problem osób z umiarkowaną niepełnosprawnością, które teoretycznie powinny być atrakcyjnym pracownikiem, ale praktycznie są grupą wykluczoną społecznie - zapowiada Tadeusz Gargas, starszy Cechu.
Z racji ograniczeń czasowych, ale również po to, by debata nie przedłużyła się niepotrzebnie, wszystkie zrzeszenia zostały zmobilizowane, by wcześniej przygotować swoje pytania, tak by w dniu debaty, można było się skupić na rzeczywistych problemach. Ale również dlatego, by tematy nie uległy niepotrzebnemu rozmyciu.
Debata na cztery części
Część pierwsza, każdy z kandydatów będzie musiał odpowiedzieć na pytania dotyczące gospodarki. Na każdą odpowiedź kandydaci będą mieli 90 sekund. Część druga, każdy z kandydatów będzie musiał odpowiedzieć pytania dotyczące turystyki. Na każdą odpowiedź kandydaci również będą mieli 90 sekund.
Część trzecia, tura pytań wzajemnych. Tutaj kandydaci będą mogli przepytywać siebie nawzajem na temat gospodarki i turystyki. Na zadanie pytania będą mieli 30 sekund, a odpowiadający dostanie 90 sekund. Część czwarta, podsumowanie, podczas którego każdy z kandydatów będzie miał możliwość swobodnej wypowiedzi w czasie nie dłuższym niż 2 minuty. Spotkanie rozpocznie się jutro (sobota) o godz. 16 w sali konferencyjnej w siedzibie Cechu przy ul. Kołłątaja 6.
