Edward i Tekla Turscy od lat ogrzewają swój dom na Starej Kolonii piecem gazowym. Zdecydowali się na jego montaż z uwagi na wygodę, ale i ochronę środowiska.
- Mamy swoje lata. Siły już nie te, by przerzucać węgiel - mówi starsze małżeństwo.
Pan Edward nie kryje jednak, że najlepszym dla nich rozwiązaniem byłoby podpięcie się do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Od dawna część mieszkańców Starej Kolonii apeluje o to do władz Nowego Sącza. Zimą bowiem życie na osiedlu domków jednorodzinnych, głównie opalanych węglem, staje się nie do zniesienia. Dym z kominów uniemożliwia spacer czy wietrzenie mieszkania.
Teraz pojawia się szansa, że Stara Kolonia przestanie zanieczyszczać powietrze. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej jeszcze w tym roku chce doprowadzić swoją sieć do budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przy ul. Sienkiewicza. To daje możliwość wykonania centralnego ogrzewania w domach znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie ZUS.
- To dla nas byłoby zbawienne. Koniec z martwieniem się o obsługę aparatury pieca gazowego i naprawę instalacji w razie awarii, które niestety już nam się zdarzały - mówi Edward Turski.
Ale nie ukrywa, że przyłączenie do miejskiej sieci warunkuje uzyskaniem dofinansowania na ten cel z urzędu miasta. - Jesteśmy w stanie wyłożyć dwa-trzy tysiące złotych. Na więcej nas nie stać - stwierdzają Turscy.
Tymczasem jednorazowy koszt przyłączenia do sieci MPEC to około 10 tys. zł. Nie wszyscy właściciele domów mogą sobie na niego pozwolić.
- Sąsiedzi mają pretensje, że palę węglem. W tym momencie jednak nie stać mnie na piec gazowy ani na podpięcie się do miejskiej sieci, nawet jeśli dostanę na to dofinansowanie - przyznaje Kinga Ząbek, mieszkanka Starej Kolonii. Według jej szacunków, węgiel jest tańszy niż miesięczne opłaty za centralne ogrzewanie.
Od wysokości opłat i dofinansowania z urzędu miasta decyzję o przyłączeniu się do miejskiej sieci uzależnia również Maria Ostrowska. Obecnie ogrzewa dom piecem gazowym.
- Jeśli miesięczne koszty ogrzewania będą na podobnym poziomie, rozważę przyłączenie domu do sieci z uwagi na wygodę - przyznaje mieszkanka Starej Kolonii.
Piotr Polek, prezes sądeckiego MPEC, potwierdza, że ceny za ciepło z miejskiej sieci są podobne do cen za ogrzewanie piecem gazowym. Zaznacza jednak, że rozbudowę sieci na terenie Starej Kolonii uzależnia od zainteresowania mieszkańców.
- Na razie możliwość przyłączenia się do MPEC będą mieli mieszkańcy domów sąsiadujących z ZUS, gdzie w tym roku dotrzemy z siecią. Spotkałem się z nimi niedawno i do końca kwietnia czekam na deklaracje, czy są zainteresowani naszą ofertą - wyjaśnia Piotr Polek.
Szacuje, że MPEC może dotrzeć w przyszłym roku do około kilkunastu mieszkań na Starej Kolonii. Rozbudowę sieci na pozostałą część osiedla warunkuje opłacalnością. - Jeśli mieszkańcy zadeklarują taką potrzebę, rozważam rozbudowę, ale musi być to uzasadnione również ekonomicznie - stwierdza Polek.
Przypomina, że trwa kolejna realizacja projektu wymiany pieców KAWKA 2 i w jej ramach mieszkańcy mogą również uzyskać dofinansowanie do przyłączenia się do sieci ciepłowniczej. O ile jest możliwe jej poprowadzenie.
- Niestety, zainteresowanie tą formą dofinansowania jest niewielkie. Większość mieszkańców złożyła deklarację o wymianę pieców na gazowe - przyznaje Marta Wieciech-Kumięga, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Nowym Sączu.
Choć upłynął już termin składania wniosków, WOŚ wciąż je przyjmuje. Do projektu zgłosiło się 198 osób. Teraz ich domy odwiedzą audytorzy.
- Ich wizyta nie zobowiązuje mieszkańców do podpisania umowy na wymianę pieców - mówi Wieciech-Kumięga.
WIDEO: 48 tys. Polaków rocznie umiera przedwcześnie przez smog. Jeśli nie musisz, nie wychodź z domu
Autor: Agencja Informacyjna Polska Press
