Czy dąbrowianie skorygują Program Budowy Dróg Krajowych na swoją korzyść? Starostwo namawia ich do masowego udziału w ogłoszonych przez Ministerstwo Infrastruktury konsultacjach społecznych. Ba, urząd instruuje ich nawet, co i gdzie wpisać na przygotowanych przez resort ankietach. Stawką w grze jest przyspieszenie budowy obwodnicy. - Liczymy, że dzięki naszym głosom praca ruszy jeszcze w tym roku - mówi Tadeusz Kwiatkowski, starosta dąbrowski.
Wyborcza kiełbasa?
O budowie obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej głośno było zwłaszcza jesienią ubiegłego roku. Krótko przed wyborami świeże obietnice przywiózł na Powiśle minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. W obecności władz miasta i powiatu ogłosił, że budowa drogi uznana została za jeden z priorytetów w kontrakcie regionalnym Małopolski z rządem. Mimo tego nie wszyscy wierzą, że doczekają drogi.
- Chyba ze 20 lat budują tę obwodnicę, tylko gdzie ona jest? - mówi z przekąsem Ignacy Jaworski, mieszkaniec okolic Rynku. - Jak idą wybory, to jest temat. A po wyborach? Koniec z obwodnicą.
Podobno tym razem ma być jednak inaczej. - Przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu na budowę obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej, jednakże jest to uzależnione od wpisania inwestycji do Programu Budowy Dróg Krajowych - zastrzega Małgorzata Dańda z GDDKiA w Krakowie.
Wydrukuj i wyślij
W projekcie programu Dąbrowa figuruje z okresem realizacji w latach 2016-18. Tylko że ostateczny wykaz dróg do budowy zatwierdzić ma dopiero rząd. Ministerstwo Infrastruktury dołączy do niego wyniki konsultacji społecznych, które potrwają do 30 stycznia.
W pisanie uwag angażuje się dąbrowskie starostwo. Na internetowej stronie urzędu do pobrania jest nawet przykładowo wypełniony formularz. W odpowiedniej rubryce wpisano już treść uwagi "Proponuję lata realizacji 2015-17", a obok uzasadnienie. Wystarczy dodać swoje nazwisko, adres, wydrukować i podrzucić do starostwa. Urzędnicy wyekspediują wszystkie ankiety kurierem do Warszawy. - Obwodnica to najważniejsze zadanie dla Powiśla. Zależy nam na tym, żeby przetarg ruszył jeszcze w tym roku. Nasze uwagi powinny zostać wzięte pod rozwagę - mówi z nadzieją starosta Kwiatkowski.
Lata zwlekania
Jeszcze na początku lat 90. opracowano dwie koncepcje budowy obwodnicy miasta - wschodnią i zachodnią. Tej pierwszej nie zaakceptowali mieszkańcy okolicznych gmin, o które zahaczać miałaby nowa droga. Poprzestano na wersji zachodniej. Opracowywanie dokumentacji trwało, z przerwami, od 2006 r. aż do połowy 2012 r. Wojewoda wydał wtedy pozwolenie na budowę. 18 mln zł kosztował wykup działek i wyburzenie kolidujących z trasą budynków. Obwodnica będzie miała jedną jezdnię i 7 kilometrów długości. Na przyszłym placu budowy pracują teraz archeolodzy.
Mieszkańcy i samorządowcy piszą do ministerstwa o przyspieszenie budowy obwodnicy, na którą stolica
Powiśla czeka już ponad 20 lat.
Dąbrowianie narzekali już w latach 70. na ruch samochodowy przetaczający się przez centrum. Wtedy też rozważano alternatywny przebieg drogi krajowej nr 73 w kierunku Kielc.
W planach figurowała ona pod oznaczeniem DK 73a. Omijać miała sam środek Dąbrowy, biegnąc przez okolice Olesna, Mędrzechowa i Gręboszowa do Nowego Korczyna i Buska-Zdroju. Pomysł wylądował jednak na dnie szuflady planistów, a na rezerwowanym "korytarzu" pod nową drogę pobudowano domy. Wreszcie w 1999 r. Ministerstwo Transportu zarzuciło go całkowicie, obiecując Dąbrowie obwodnicę.
Źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
