https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stolica Tatr wabiła turystów. Skutecznie

archiwum Polskapresse
Zakopane w końcu przejrzało na oczy. Przestało żyć przekonaniem, że jest świętym miejscem, gdzie turysta przyjechać po prostu musi. Górale spod Giewontu zorientowali się, że cepry i ich dutki coraz szerszym strumieniem płyną do Bukowiny, Białki Tatrzańskiej czy Szczawnicy.

Czytaj także: Górale chcą odzyskać Kasprowy i Halę Gąsienicową

W obronie swojej pozycji, jako - jeszcze - lidera turystycznego na Podhalu, Zakopane zorganizowało w minioną sobotę i niedzielę weekend za pół ceny. Akcja okazała się sukcesem. Przez ostatnie dwa dni Krupówki i zakopiańskie karczmy były pełne.

Po tym jak stacje narciarskie w dolinie Białki stworzyły pierwszy na Podhalu wspólny skipass, Józef Milan Modła, szef wyciągu w Jurgowie, powiedział, że ta część Podhala już dawno wyprzedziła Zakopane, jeśli chodzi o turystykę narciarską. Wielką siłę Białki i Bukowiny widać było także tego lata, gdy z tamtejszych basenów termalnych korzystały setki tysięcy turystów.

Czy to właśnie mieli na uwadze żyjący z turystyki zakopiańczycy, organizując akcję "Weekend za pół ceny"?Przyłączyło się do niej ponad 100 przedsiębiorców - m.in. hotele, pensjonaty, restauracje, baseny etc. Pomysł - przestawiony jako forma podziękowania turystom za udany sezon- okazał się olbrzymim sukcesem. - Przyjechaliśmy na weekend odpocząć, a tu taka promocja: 50 procent taniej. Oczywiście skorzystałem z tej akcji - mówi Andrzej Mateja, turysta z Chrzanowa.

Przez całą sobotę i niedzielę prawdziwe tłumy oblegały restauracje i kawiarnie biorące udział w akcji. Wczoraj, by kupić choćby pączka w cukierni przy ul. Chramcówki trzeba było odstać ok. 20-30 minut. Okazało się, że na promocji korzystają nie tylko turyści. - Ja tutaj jestem często, ale dzisiaj z uwagi na wielką obniżkę kupiłem dodatkowe ciastka. Superpomysł - mówi Cezary Bagiński z Zakopanego.

Przedsiębiorcy, którzy obniżyli ceny, są przekonani, że akcja się udała, nie tylko ze względu na ilość gości. - Przez całą sobotę i niedzielę był każdy stolik zajęty. W sobotę nawet musieliśmy zamknąć na chwilę drzwi, bo się wszyscy nie mieścili - mówi January Świerk z jednej z zakopiańskiej restauracji. - Początkowo miałem opory, gdy usłyszałem, że mamy sprzedawać wszystko za 50 procent ceny. Jednak tutaj nie liczy się zysk. To jest działanie marketingowe, by ci klienci wrócili do nas, do Zakopanego, w przyszłości.

Łukasz Chmielowski, pomysłodawca akcji, zapowiada, że to nie koniec. - Powiodło się. Ludzie przyjęli nasze zaproszenie. Warto tę akcję powtórzyć za rok - zaznacza.

Wybory 2011: Poznaj nowych posłów z Małopolski [ZDJĘCIA]

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zakopiańczyk
gdyz był jednym z klakierów burmistrza Majchra. To nic że Zakopane ma już 2 biura poromocji podlegajace pod UM Zakopane i Starostwo - stanowisko dla kolesia zawsze mozna stworzyć - szkoda że za nasze pieniadze. A sama akcja ani orginalna ani zakończona sukcesem jak niektórzy staraja sie nam wmówić.
k
kilof
Fajnie, że Zakopane robi taka akcje i fajnie, ze sie udaje, ale Łukasz Chmielowski nie jest pomyslodawca akcji, ktora od 2008 r. organizowana jest juz w Poznaniu (odbyly sie juz 4 edycje), potem akcje kopiowaly inne miasta, w tym Gdansk, Torun czy Bydgoszcz, a wiec jest co najwyzej pomyslodawca jej skopiowania.
B
Baca
Ejze durne cepry ale wos górole robią w balona,toć ze łoni obnizyli o te procenta bo jest tak drogo ze stzygom wos jak te durne łowce,płacita ze hej a górole śmieja se z durnych ceprów,ha !
W
Wobler
Nareszcie w Zakopanem coś się dzieje, 3 tygodnie temu festiwal zniżek od eJanosika z FB, teraz weekend za pół ceny. po za sezonem w końcu można coś zaoszczędzić. SUKCES ZAKOPANEGO!
n
normalny
Toż to próba naginania rzeczywistości. Przecież w 85% byli to zakopiańczycy a nie turyści którzy przybyli zachęceni akcją. Panie Łukaszu więcej obiektywizmu a nie samo zachwytu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska