"Oprócz bezpośredniego wspierania całego wolnego świata, ważne jest również apelowanie do sumień polityków, urzędników państwowych i obywateli o powstrzymanie rosyjskiej agresji na mój kraj. Dziękuję Mateuszowi Morawieckiemu za organizację europejskiej kampanii Stop Russia Now" - napisał na Twitterze premier Ukrainy.
Poruszyć sumienia polityków
Akcja ma na celu, zgodnie z tym, co powiedział Mateusz Morawiecki, ma na celu poruszenie sumień polityków, którzy zbyt szybko chcieliby wrócić do przedwojennych relacji z Rosją. Bilbordy rozmieszczone w wielu europejskich miastach przedstawiają zdjęcia z Ukrainy, oraz hasła nawołujące do zaprzestania jakiejkolwiek współpracy z Rosją.
- Wszystkie partie polityczne, i w Berlinie, i w Budapeszcie, i w Wiedniu i w Rzymie powinny popierać te działania, które mogą zatrzymać Rosję. Do tego właśnie staramy się przekonać europejską opinię publiczną, bo ona oddziałuje na swoje rządy - powiedział odnosząc się do akcji bilbordowej wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński.
- Wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia, wciąż jeszcze prawdopodobnie nie będzie tak, że kształt tych sankcji będzie idealny (...), ale posuwamy się do przodu, staramy się, żeby była ta jedność unijna - dodał.
- Nowy pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy. Niebawem ogłosi go Joe Biden
- Napięta atmosfera w UE. Czy jest możliwa zgoda w sprawie szóstego pakietu sankcji?
- Koniec epoki. Ukraina usuwa ze swoich ustaw sowieckie pozostałości po czasach ZSRR
- Zełenski zaprasza Scholza do Kijowa. Wizyta miałaby się odbyć w ważnym dla Rosji dniu
