Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straciła sporą gotówkę po tym, jak zadzwoniła do niej fałszywa siostra i poprosiła o kod Blik. Gdy się zorientowała, było już za późno

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. Joanna Urbaniec
Oszuści na kod Blik to nowa forma stosowana przez oszustów. Gorliczanka straciła tysiąc złotych, po tym, jak o fałszywa siostra poprosiła ją o pomoc. Potrzebowała tysiąca złotych.

Zaczęło się od pozornie niewinnej wiadomości wysłanej przez internetowy komunikator: cześć siostra, mam do ciebie wielką prośbę…
- Nic nie wzbudziło podejrzeń dziewczyny, bo siostry każdego dnia, wiele razy komunikowały się ze sobą w ten sposób – opisuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.
Chwilę później dalsza część korespondencji: pilnie potrzebuję BLIK-a. Kończy się super promocja. Oddam najdalej za pół godziny.
Ponieważ adresatka prośby po pożyczkę nie miała dostępu do takiego systemu płatności, o pomoc poprosiła swojego chłopaka, który jej akurat towarzyszył. Ten bez problemu zgodził się na udzielenie pożyczki – w końcu ufał swojej dziewczynie. Wygenerował kod, który wysłali. Nadeszła kolejna wiadomość od „siostry”: musicie jeszcze zatwierdzić transakcję na swoim telefonie.
W ten sposób zatwierdzili transakcję na 1000 złotych.

Kilka minut później ta samej kobiecie zadzwonił telefon. Okazało się, że dzwoni… siostra.
Szybko odebrała połączenie.
- Tym razem dzwoniła prawdziwa siostra – relacjonuje dalej Szczepanek. - Powiedziała, że ktoś przejął jej messengera i wypisuje „jakieś głupoty” - dodaje.
Zorientowali się, że padli ofiarą oszustwa. Było już niestety za późno. Pieniądze zostały wypłacone przez oszusta z jednego z bankomatów na terenie kraju.

Policja ostrzega: system BLIK ułatwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach stacjonarnych, internetowych, a także wypłacanie gotówki za pomocą kodu generowanego przez aplikację bankową. Tę właśnie możliwość wykorzystują oszuści. Najczęściej łamią hasła na naszego Messengera i wybierają znajomych, z którymi się najczęściej kontaktujemy.
- Następnie podszywają się pod nas, proszą o pożyczenie pewnej sumy pieniędzy przekazanej kodem BLIK. Nagłą potrzebę pożyczki uzasadniają na przykład kończącą się promocją, zgubioną torebką, nagłą wizytą u mechanika – przytacza rzecznik.
Zdarza się także, że oszuści proszą o podanie kolejnego kodu BLIK, kłamią, że pierwszy nie zadziałał. W ten sposób są w stanie wypłacić nawet kilka tysięcy złotych.

Jak się ustrzec? Najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem jest zatelefonowanie do tej osoby i zweryfikowanie jej tożsamości, np. poprzez zadanie pytania, na które tylko Wy znacie odpowiedź. Jeśli natomiast to z Twojego konta wysłano takie wiadomości, natychmiast zmień hasła i ostrzeż wszystkie potencjalne ofiary oszustów. Twoja szybka reakcja może uratować oszczędności Twoich bliskich i znajomych.
Każdą, nawet nieudaną próbę oszustwa należy zgłosić policji.

WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska