Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy sukces chirurga z zakopiańskiego szpitala

Łukasz Bobek
Ekipa lekarzy z Zakopanego w czasie jednej z operacji przeprowadzanych w szpitalu w Sao Paulo. W środku zdjęcia dr hab. Marcin Zieliński
Ekipa lekarzy z Zakopanego w czasie jednej z operacji przeprowadzanych w szpitalu w Sao Paulo. W środku zdjęcia dr hab. Marcin Zieliński Fot. archwium szpitala
Lekarz z Zakopanego, dr hab. Marcin Zieliński, wymyślił nowatorską metodę diagnozowania, czy u chorego na raka płuc są przerzuty na węzły chłonne. Oryginalność polega na tym, że zamiast tradycyjnego pełnego otwarcia klatki piersiowej, diagnozę stawia się wykonując tylko małe cięcie na szyi. A skuteczność jest większa niż przy pełnym otwarciu klatki piersiowej. W światowej chirurgii pomysł Zielińskiego porównany został do odkrycia "świętego Graala torakochirurgii".

Nowa metoda zdecydowanie ułatwia diagnozę pacjenta. Ma za zadanie potwierdzić przede wszystkim, czy pacjent nadaje się do operacji wycięcia raka. - Nowy zabieg, który nazywaliśmy TEMPLA, polega na usunięciu przez małe nacięcie na szyi węzłów chłonnych z klatki piersiowej, bo na nie najczęściej są przerzuty raka płuc - wyjaśnia dr Zieliński. - Potem badamy je pod mikroskopem i wiemy, czy pacjent ma przerzuty na te węzły, czy nie. Bo jeśli ma, to operacja wycięcia raka płuca niewiele da, a nawet może pogorszyć stan chorego. Jeśli zaś nie ma przerzutów, to pacjentowi za dwa tygodnie robi się pełną operację i jego szanse na wyleczenie są większe.

Operacje wycięcia raka płuca dają dobry rezultat, jeżeli są przeprowadzone we wczesnym stadium choroby.
Jak zaznacza doktor Zieliński, który jest jednocześnie dyrektorem Specjalistycznego Szpitala Chorób Płuc w Zakopanem, do tej pory pobierano jedynie wycinek węzłów chłonnych, co nie dawało dużej pewności diagnozy. - Nowa metoda daje 96-procentową pewność, że przerzutów nie ma i operować możemy - podkreśla Zieliński.

Metoda, chociaż została wymyślona w Zakopanem i wdrożona przez zespół szpitala sześć lat temu, teraz głównie poznawana jest na świecie i szeroko opisywana w specjalistycznej prasie medycznej. - Zainteresowanie chirurgów na świecie tą metodą jest ogromne. Jako pierwszy polski chirurg zostałem zaproszony do wygłoszenia wykładu na ten temat w trakcie zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Torakochirurgicznego. Wykonałem też wiele operacji na świecie - zaznacza Zieliński.

Przez ostatnie dwa tygodnie dr Zieliński wraz z dr Łukaszem Hauerem i pielęgniarką Teresą Kapicą przebywali w Sao Paulo w Brazylii, gdzie dla ponad 80 chirurgów z Ameryki Południowej zaprezentowali nową metodę diagnozowania węzłów. Na świecie obecnie jest zaledwie kilkunastu chirurgów, którzy ją stosują. W Polsce - zgodnie z powiedzeniem, że pod latarnią najciemniej - ta metoda wciąż jest mało znana. Zaledwie trzy inne ośrodki - Kraków, Rzeszów, Szczecin - ją stosują. - To pewnie kwestia czasu. Dojdzie do Polski, gdy stanie się sławna na świecie. Okrężną drogą - mówi lekarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska