W minioną środę Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu ogłosił internetowe głosowanie (www.zikit.krakow.pl) na nową nazwę przystanków w rejonie dawnego hotelu Cracovia. Urzędnicy stwierdzili, że sami mieszkańcy zgłosili się do nich z taką prośbą, zwracając uwagę, że hotel od wielu lat już nie działa. Do wyboru są trzy nazwy: „Muzeum Narodowe”, „Kino Kijów” oraz dotychczasowa nazwa „Cracovia”.
I od razu wybuchła burza. Na forach internetowych szybko zaczęli się organizować kibice krakowskich drużyn. Fani Wisły zaczęli przekonywać, że idealna jest nazwa „Muzeum Narodowe”. Odpór od razu dali zwolennicy Cracovii, którzy oczywiście opowiadają się za dotychczasową nazwą.
Pojawiają się też głosy oburzenia, że to kolejne głosowanie w mieście - po „Skrzydłach Krakowa” w budżecie obywatelskim i na koncepcję zagospodarowania Zakrzówka, na które wpływ mają wąskie grupy, a nie ogół mieszkańców.
Urzędnicy są zaskoczeni, że w głosowanie aktywnie włączyli się kibice.
- Nazwa „Cracovia” zawsze odnosiła się do hotelu. Na al. Focha jest przecież przystanek „Cracovia Stadion” - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. Głosowanie trwa do czwartku. ZIKiT przygląda się jego przebiegowi.
- To nie są wybory. Głosowanie ma pomóc nam w podjęciu decyzji. Ostateczną podejmie pion transportu ZIKiT - zaznacza Michał Pyclik.
W czerwcu urzędnicy zmienili nazwę przystanku „Basztowa LOT”. Mieszkańcy w podobnej sondzie wybrali nazwę „Stary Kleparz”. Oddano wtedy ponad 8 tys. głosów. Do piątku oddano ok. 15 tys. głosów.
- Zainteresowanie jest większe, niż ostatnio. Jak widać, nazwa tych przystanków wzbudza wśród mieszkańców duże emocje - dodaje Pyclik.