Przy wyniku 14:13 dla ONICO przyjmujący zespołu z Warszawy Piotr Łukasik nieczysto przyjął piłkę. Sędzia Wojciech Maroszek nie odgwizdał błędu. Przyznał za to punkt, który goście zdobyli po kontrze, kończąc spotkanie. Na chwilę. Po kilku sekundach arbiter zmienił decyzję. W „dogrywce” gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu i to oni objęli prowadzenie w serii.
- Wygraliśmy... Po tej kontrowersyjnej decyzji trudno było utrzymać nam koncentrację - nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego szkoleniowiec ONICO Stephane Antiga. W Polsacie Sport dodał: - Trudno zaakceptować porażkę. Szczególnie że sędzia po meczu powiedział: „Przepraszam, zje...”.
Stołeczny klub poinformował, że złożył protest do władz ligi. „ONICO Warszawa złożyło protest dotyczący zmiany decyzji sędziego przy piłce meczowej dla ONICO oraz nieprzyznania punktu w czwartym secie, przez co wynik do końca partii pozostał nieprawidłowy”.
Warszawianie oczekują nawet powtórzenia meczu. Z kolei Polska Liga Siatkówki na razie nie zajęła stanowiska. Sprawą zajmie się priorytetowo w poniedziałek po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami.
Tak czy inaczej drugie starcie w rywalizacji do trzech zwycięstw w środę w Warszawie (godz. 20.30, transmisja w Polsacie Sport). - Mam nadzieję, że na Torwarze od pierwszej akcji będziemy grać tak dobrze, jak od trzeciego seta w Kędzierzynie - stwierdził Antiga.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - ONICO Warszawa 3:2 (25:23, 25:21, 20:25, 27:29, 17:15)
MVP: Mateusz Bieniek
Liga Mistrzów na pewno w Warszawie. "Na myśl o tym mam gęsią skórkę"
