Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty zakonnik z Krakowa, do którego król zachodził

Redakcja
Portret wotywny Stanisława Kazimierczyka w kościele Bożego Ciała
Portret wotywny Stanisława Kazimierczyka w kościele Bożego Ciała Adam Wojnar
Wzbudzał respekt. Miał poważną twarz i siwe włosy. Po błogosławieństwo przychodził do niego sam król Kazimierz Jagiellończyk z synem Janem Olbrachtem. O Stanisławie Kazimierczyku, który w niedzielę dołączy do grona świętych, pisze Mateusz Drożdż.

Stanisław Kazimierczyk żył w XV wieku, zwanym "złotym okresem świętości w Krakowie. Przebywało wówczas w naszym mieście nawet kilku świętych naraz. Późnośredniowieczni krakowianie widzieli w nich mądrość, pobożność, praktyczne objawy miłości bliźniego, a czasem byli świadkami cudów.

Wizje Stanisława
XV-wieczny Kraków był stolicą potężnego państwa Jagiellonów, którego granice sięgały daleko na wschód, a wpływy polityczne obejmowały całą Europę Środkową. Miasto liczyło około 20 tys. mieszkańców, otoczone było murami miejskimi wzmocnionymi 50 basztami. Było najważniejszym polskim ośrodkiem politycznym, intelektualnym, gospodarczym i kościelnym. Znajdował się tu nie tylko dwór królewski, ale i przeżywający swój rozkwit uniwersytet.

W takim to właśnie mieście przyszedł na świat przyszły święty. Urodził się przypuszczalnie 27 września 1433 roku, choć niektórzy sugerują, że mogło się to stać parę lat wcześniej. Jego rodzice, pochodzący przypuszczalnie ze Śląska i noszący nazwisko zapisywane czasem Szołtysz lub Scholtis, mieszkali na Kazimierzu. Ojciec był tkaczem sukien, pełnił też funkcję rajcy kazimierskiego i ławnika sądowego.
Stanisław Kazimierczyk prowadził od małego pobożny żywot. Podczas jednego z piątkowych nabożeństw w kościele na Skałce - jak zapisał jego biograf - przeżył wizję, w czasie której ukazała mu się Matka Boża i św. Stanisław.

Naukę rozpoczął w szkole parafialnej przy kościele Bożego Ciała, potem ukończył uniwersytet i po wnikliwych studiach został doktorem teologii. W 1456 roku wstąpił do zakonu kanoników regularnych przy kościele Bożego Ciała. Z racji wykształcenia i doświadczenia z pracy ze studentami "oycowie tegoż zakonu wiele sobie po nim obiecowali" wspominali biografowie. I faktycznie, opiekował się nowicjatem i uczył filozofii, poza tym był kaznodzieją i spowiednikiem, odwiedzał kazimierskich chorych. Ale gdy zachodziła potrzeba, aby pomóc współbraciom w kuchni, brał się też za pracę fizyczną.

Błogosławił króla

Kanonicy regularni laterańscy opiekujący się parafią Bożego Ciała zostali sprowadzeni w końcu XIV wieku przez królewską parę Jadwigę i Władysława Jagiełłę, aby podnieść poziom posługi duszpasterskiej w największej kazimierskiej parafii. Stanisław Kazimierczyk szybko zasłynął ze swoich kazań, do których przygotowywał się bardzo starannie. Jak zapisano w kronice klasztornej - głosił m.in. konieczność dobrego przykładu praktycznego - "Trzeba wpierw siebie oczyścić, a dopiero innych, samemu przyświecać, a dopiero drugich oświecać, być świętym, a dopiero innych uświęcać". W klasztorze przeżył 33,5 roku.

Współcześni - zarówno w mieście, jak i w klasztorze - nie mieli wątpliwości. Mówili o nim przepobożny i wprost świątobliwy. Po błogosławieństwo do niego przyszli sam król Kazimierz Jagiellończyk ze swoim synem Janem Olbrachtem, gdy następca tronu wyruszał przeciwko Tatarom.

Cuda i łaski po śmierci
Najnowsze badania wykazały, że Kazimierczyk był wysokim i szczupłym mężczyzną. Miał pociągłą, poważną twarz, siwe włosy, a powaga biła z jego głosu i zachowania, czym wzbudzał respekt otoczenia.
Stanisław Kazimierczyk zmarł 3 maja 1489 roku na ostrą infekcję, którą spotęgował zapewne postem i innymi wielkopostnymi dyscyplinami. Bracia pochowali go w grobie ziemnym z kamienną płytą przy prezbiterium - aby zgodnie z przypisywanymi mu słowami - wierni mogli deptać po nim. Wierni jednak nie przychodzili do kościoła, by deptać po miejscu pochówku Stanisława Kazimier-czyka, ale by prosić go o wstawiennictwo w różnych sprawach. Tylko w pierwszym roku po jego śmierci zanotowano aż 176 łask.

Współbracia, za zgodą kardynała Fryderyka Jagiellończyka, szybko przenieśli jego szczątki w godniejsze miejsce - pod ołtarz. Równocześnie rozpoczęto też pierwsze oficjalne starania o papieskie poświadczenie świętości kazimierzanina. Trwało to aż do końca XX wieku - przeszkadzały wojny oraz nieszczęścia spadające na miasto, parafię i zakon. Procedurę beatyfikacyjną wszczęto w 1989 roku.

Relikwie w kościołach

W późniejszym procesie kanonizacyjnym wykorzystano cud z 1617 roku, gdy dzięki wstawiennictwu Kazimierczyka starosta oświęcimski Piotr Komorowski dwa dni po pielgrzymce do grobu doznał natychmiastowego uzdrowienia oka, w którym zrobił się ropień. Nie były to jedyne łaski, których doznali pielgrzymujący.

W klasztorze znajdują się liczne spisane podziękowania z czasów późniejszych, m.in. za uzdrowienie z owrzodzenia krtani, choroby płuc, za szczęśliwą operację, przywrócone zdrowie, a nawet za uwolnienie od służby wojskowej. Przy ołtarzu ze szczątkami Kazimierczyka wiszą liczne wota. Było ich więcej, ale w czasach wojen i okupacji część została zrabowana.

Z otwartej w ubiegłym roku trumny nowego świętego pobrano małe cząstki, które zostały oprawione w relikwiarze. Oznacza to, że relikwie nowego świętego, ogłoszonego patronem bazyliki Bożego Ciała, trafiły już do różnych kościołów i parafii prowadzonych nie tylko przez kanoników regularnych w Polsce i poza granicami, ale i przez duchowieństwo diecezjalne.

Dziękuję ks. wizytatorowi Marianowi Szczecinie z Prowincji Polskiej Zakonu Księży Kanoników Regularnych Laterańskich za udostępnienie materiałów dotyczących Stanisława Kazimierczyka.

Nowy Święty

17 października 2010 roku na placu św. Piotra w Rzymie Ojciec Święty oficjalnie przyjmie w grono świętych kolejnego krakowianina. Będzie nim bł. Stanisław Sołtys, zwany z racji pochodzenia Kazimierczykiem, związany za życia i po śmierci z kościołem Bożego Ciała. Był uznawany za świętego już przez ludzi mu współczesnych, żyjących w mieście w XV wieku i przez kolejnych pięćset lat, ale teraz zostanie to potwierdzone oficjalnie przez najwyższe władze kościelne. W 1993 roku Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał oficjalnej beatyfikacji, co umożliwiło wszczęcie procedury kanonizacyjnej.

Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**

Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska