Nie będzie chipów w mózgu. Kolejna klęska Muska?

Odpust ku czci św. Kazimierza
W sobotę (4 marca) obchodzono odpust ku czci św. Kazimierza, który jest patronem kościoła i klasztoru Braci Mniejszych Konwentualnych. To w tej świątyni w bocznym ołtarzu znajduje się ołtarz patrona świątyni, który powstał w latach 1660-1670 i jest przypisywany gdańskiemu malarzowi Danielowi Schuitze.
Tegoroczne uroczystości odpustowe ku czci św. Kazimierza poprzedziło trzydniowe Triduum. Mszy odpustowej przewodniczył o. Piotr OFM, który wygłosił homilie. W odpustowej liturgii obok kapłanów, wiernych liczny udział w zieli rycerze i damy Zakonu Grobu Bożego. Uroczystości odpustowe zakończyła modlitwa do patrona świątyni przy jego bocznym ołtarzu i błogosławieństwo relikwiami św. Kazimierza.
Kim był św. Kazimierz?
Był synem Kazimierza Jagiellończyka a jego matką była Elżbieta Rakuszanka, córka cesarza Niemiec Albrechta II.
Obok wspomnianego już nauczyciela, wychowawcą młodego królewicza, byli min. późniejsi święci: profesor filozofii i teologii Jan z Kęt oraz bernardyn Szymon z Lipnicy. To właśnie w Kazimierzu jego Ojciec upatrywał swego następcę.
Stąd też podczas dwuletniego pobytu ojca na Litwie jako namiestnik rządził on w Koronie.
Trudne państwowe obowiązki umiał pogodzić jednocześnie z bogatym życiem duchowym. Od wczesnej młodości królewicz był gorącym wyznawcą kultu maryjnego, a jego ulubioną modlitwą był hymn ku czci Maryi „Omni diedic Mariae (Dnia każdego sław Maryję).
Tradycja pochodząca z Wilna podkreśla, Kazimierz-królewicz zdobył miłość przez obronę i opiekę ubogich, nie szczędząc hojnej jałmużny. Odznaczał się żarliwą pobożnością, a następne pokolenia w Kazimierzu rozpoznawały sprawiedliwego władcę, który odznaczał się m.in. takimi cnotami, umiłowanie Ojczyzny i poddanego ludu, mądrość i duch służby. Chętnie jest stawiany, jako wzór dla piastujących rządy w państwie a czasami obierali go sobie za patrona. Właśnie przez ten wzgląd na tę miłość do swego narodu dostrzegano w nim także wielkiego opiekuna.
Otwarty grób i nienaruszone ciało
Kazimierz Jagiellończyk zmarł w wieku 26 lat, 4 marca 1484 roku w Grodnie. Niespełna 118 lat po jego śmierci podjęto starania o jego kanonizację, która miała miejsce w 1604 r. w wileńskiej katedrze. Wcześniej gdy otwarto w 1602 roku grób Kazimierza, jego ciało znaleziono nienaruszone, a przy głowie Kazimierza zachowany tekst hymnu ku czci Maryi.
- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II