Jeszcze rok temu była zdruzgotana. Nie wierzyła, że będzie mogła wrócić w to miejsce. Trąba powietrzna dosłownie zmiotła dach jej starego domu, poprzestawiała również ściany. Nadzór budowlany nie miał wątpliwości, że budynek nadaje się już tylko do rozbiórki.
- Czegoś takiego nigdy nie przeżyłam. Wiatr wyrywał drzewa, myślałam, że nasz budynek poskłada się jak domek z kart - wspomina dramatyczne chwile pani Maria. - Już prędzej spodziewałabym się zalania, bo mieszkamy blisko Wisły. Na trąbę powietrzną nikt nie jest w stanie się przygotować. Z pomocą kobiecie przyszli sąsiedzi oraz gmina. Mieszkańcy wsi zakasali rękawy i wspólnie odbudowali dom pani Marii. Nie jest może wielki, ale dla niej i dla jej syna to najpiękniejszy prezent, jaki mogli otrzymać.
- To moje miejsce na ziemi, tu wychowałam dzieci - ociera łzę pani Maria, ale to już łzy radości. Matce i dorosłemu, lecz mocno schorowanemu synowi, samorząd zapewnia mieszkanie w położonym w pobliżu domu nauczyciela. Od razu też wsparł rodzinę i wystąpił do wojewody o środki na odbudowę domu.
- Dostali około 65 tysięcy złotych z puli przeznaczonej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Pomogliśmy też w załatwieniu wielu formalności - przekonuje Jan Pająk, wójt gminy Drwinia.
Budowa ruszyła wiosną. Dom stanął w kilka tygodni. Wkrótce pojawił się na nim dach. Teraz potrzebne są okna i drzwi. Te chce sfinansować samorząd gminy.
- Mamy przygotowaną uchwałę w tej sprawie. Chcemy przekazać naszym mieszkańcom 9 tysięcy złotych na zakup stolarki. Decyzja zapadnie podczas najbliższej sesji rady gminy zaplanowanej na koniec września - mówi wójt Jan Pająk. To jednak jeszcze nie wszystko. Samorząd chce pomóc także w przygotowaniu dokumentacji potrzebnej do wykonania przyłącza wody i gazu.
Pani Maria nie kryje radości i wdzięczności. - Wiele osób nam pomogło. Poświęcali bezinteresownie swój wolny czas, wspaniali ludzie - dodaje z uznaniem 65-latka.
Dziś już wiadomo, że w tym roku rodzina nie zdąży się wprowadzić do nowego domu. Ale jest wielce prawdopodobne, że nastąpi to wiosną.
Pani Maria na działce, na której trwa odbudowa jej domu, jest przynajmniej kilka razy dziennie. - Tu czuję się najlepiej, nie chcę się stąd ruszać - podkreśla.
Aby pomóc rodzinie Majewskich można kontaktować się z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Drwini. Tel. 12/ 281 76 02, 281 74 10 lub e-mail: [email protected].
Napisz do autorki:
[email protected]
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!