Czytaj także: Gorlice: ludzie Rutkowskiego przejęli rafinerię Glimar
Jak nam powiedział prokurator rejonowy w Gorlicach Tadeusz Cebo, 54-latek wyszedł w czwartek z domu i nie wrócił na noc. Zaniepokojona rodzina zaczęła go szukać, wczesnym rankiem okazało się, że poszukiwany nie żyje.
- Nie widać śladów świadczących, że mężczyzna mógł zostać pobity - twierdzi prokurator Cebo. - Mamy jednak do czynienia ze śmiercią i niejasnymi okolicznościami, w jakich do niej doszło. Stąd konieczność przeprowadzenia sekcji zwłok. Nie można wykluczyć, że 54-latek został np. potrącony przez samochód.
Wiadomo, że mężczyzna około godz. 18 wyszedł od znajomych. Zmarł w drodze do domu.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!