https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Szarotki" blisko "brązu"

Stefan Leśniowski
Miła uroczystość poprzedziła spotkanie. Milan Baranyk otrzymał trzy nagrody - najlepszego zawodnika Podhala, a także portalu "Sport 24" i od kibiców. Odkryciem roku został Dariusz Gruszka.

Wojas Podhale Nowy Targ - Energa Stoczniowiec Gdańsk 7:4 (3:1, 0:1, 4:2). Stan rywalizacji 2:0 dla Podhala.

Hokeiści Podhala bardzo szybko odwdzięczyli się golem. W 98 sekundzie Kubenko strzałem z nadgarstka pokonał Odrobnego. Odpowiedź hokeistów znad morza była bardzo szybka. Błąd górali we własnej tercji, przy wyprowadzaniu krążka, z zimną krwią wykorzystał Vitek.

Wydawało się, że tym razem gdańszczanie się postawią. Zresztą dużo lepiej się prezentowali, ale tylko
w ofensywie. Za to w obronie przybysze znad morza popełniali koszmarne błędy. Dwa wykorzystali gospodarze. Dziubiński do pustej bramki dobił krążek odbity przez Odrobnego po strzale Malasińskiego, a w 17 min. kapitalne zagranie Bryniczki zza bramki sfinalizował Batkiewicz.

Po przerwie goście przeszli metamorfozę. To oni posiadali inicjatywę. Momentami długimi minutami zamykali gospodarzy w ich tercji obronnej. Kręcili "kręciołki", ale ani Rzeszutko, ani Łopuski, ani też Vitek i Urbanowicz nie potrafili pokonać Zborowskiego. Dopiero w końcówce "Szarotki" stworzyły sobie sytuacje, najlepsze Baranyk (nie trafił do pustej bramki) i Dziubiński (krążek zatrzymał się na słupku). Wtedy gdańszczanie wyprowadzili zabójczy kontratak. W jego finale Skutchan położył na lodzie dwóch graczy Podhala, zobaczył, iż Zborowski klęczy i... odkrył krótki róg bramki. Tam, mimo ostrego kąta, posłał "gumę" do siatki.

Już w 56 sekundzie ostatniej tercji przyjezdni podrobili straty. Łopuski obok leżącego bramkarza umieścił krążek w bramce. Zeźleni górale wzmocnili tempo akcji i "rozjechali" przeciwnika.

- To był radosny hokej w naszym wykonaniu - powiedział Milan Jančuška. - Graliśmy zrywami. Szybko zdobyliśmy gole i…w drugiej odsłonie zagraliśmy katastrofalnie w defensywie. Zadawałem sobie pytanie, kiedy zostaniemy skarceni. Zostaliśmy, ale to nas zmobilizowało. W szansach byliśmy lepsi.

Wojas Podhale Nowy Targ - Energa Stoczniowiec Gdańsk 7:4 (3:1, 0:1, 4:2). Stan rywalizacji 2:0 dla Podhala.

Bramki: 1:0 - Kubenko (Baranyk, Voznik) 2, 1:1 - Vitek (Łopuski) 4, 2:1 - Dziubiński (Malasiński) 12, 3:1 - Batkiewicz (Bryniczka, Ziętara) 17, 3:2 - Skutchan (Hurtaj) 39, 3:3 - Łopuski (Vitek, Rompkowski) 41, 4:3 - Zapała (Sroka) 47, 5:3 - Kolusz (Galant) 51, 6:3 - Voznik (Różański, Kačiř) 54, 6:4 - Vitek 55, 7:4 - Różański (Kačiř, Zapała) 57.

Sędziował: Dzięciołowski (Bydgoszcz). Kary: 10 i 12 min. Widzów: 500.

Podhale: Zborowski - Sroka, Sulka, Różański, Zapała, Kačiř - Priechodsky, Dutka, Baranyk, Voznik, Kubenko - Ivičič, Galant, Malasiński, Dziubiński, Kolusz -Batkiewicz, K. Bryniczka, Ziętara. Trener Milan Jančuška.

Stoczniowiec: Odrobny - Rompkowski, Skrzypkowski, Łopuski, Rzeszutko, Vi-tek - Smeja, Leśniak, Skutchan, Hurtaj, Jankowski - Wróbel, Benasiewicz, Urbanowicz, Zachariasz, Furo - Bigos, Kostecki, Ziółkowski, Poziomkowski, Strużyk. Trener Henryk Zabrocki.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska