O skandalicznej sytuacji poinformowała platformę Kontakt TVN 24 pani Agnieszka. Kobieta relacjonuje, że jej dwójka małych dzieci była zszokowana i od tamtej pory boją się jeździć komunikacją miejską, "bo tam biją ludzi". Pasażerowi chcieli pomóc przypadkowi ludzie z ulicy, ale bez skutku.
W czwartek przez krakowskie ulice przejechali uczestnicy prestiżowego rajdu Gumball300. Grupa turystów, która przyszła oglądać pokaz, była świadkiem tego kontrowersyjnego zajścia. Jak pisze pani Agnieszka, to taki wizerunek Polski zapamiętają po tym dniu.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji zabezpieczyło nagranie z monitoringu, żeby ustalić, co doprowadziło do tej niedopuszczalnej sytuacji.
Kontrolerzy nie mają prawa używać siły wobec pasażerów, z wyjątkiem, gdy muszą sami się bronić przed agresją.
Pracodawca kontrolerów biletów, firma Zet-Ka F.U.H zawiesiła mężczyzn w obowiązkach. Po zapoznaniu się z nagraniem z monitoringu, zapadnie decyzja, czy zostaną zwolnieni. Jeśli bezpodstawnie użyli siły, sprawa zostanie również skierowana na policję.
Pracownicy tłumaczyli się tym, że byli straszeni przez pasażera gazem, a jeden z nich został też kopnięty. Na ul. Krakowską została wezwana policja, ale mężczyzna uciekł, zanim zjawiła się na miejscu.
Źródło: kontakt24.tvn24.pl
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+