Szerszeń azjatycki - czy jest niebezpieczny? Jak wygląda i czy ugryzienie szerszenia azjatyckiego jest groźne?

Zwyczajowa nazwa „szerszeń azjatycki” opisuje zawleczony ze wschodniej Azji do Europy gatunek Vespa velutina. Wszystkich znanych gatunków szerszenia na świecie jest ponad 20. W Azji istnieje 12 podgatunków,natomiast w Europie stwierdzono występowanie Vespa velutina.

Szerszenie azjatyckie są dość sporymi owadami. Mogą osiągać wielkość od 2,5 do 4,5 cm, a rozpiętość skrzydeł może wynosić nawet 7,6 cm. Mają czarne ubarwienie z pomarańczowo-żółtymi pasami. Łatwo odróżnić je od zwyczajnej osy - szerszenie są o wiele większe, a paski na ich grzbietach ciemniejsze.

Zagrożenie ze strony szerszenia azjatyckiego jest porównywalne do zagrożenia "zwykłego", znanego nam szerszenia europejskiego, jednak proporcjonalnie większe do jego wielkości. Stąd ukąszenie może być o wiele bardziej bolesne. Dla zdrowego człowieka prawdopodobnie nie stwarza żadnego zagrożenia - niebezpieczny może być dla alergików. Jego użądlenie może wywołać wstrząs anafilaktyczny i skończyć się śmiercią.

Szerzenie azjatyckie są szczególnym zagrożeniem dla pszczół - przyczynia się do utraty kolonii pszczół miodnych. Przed jednym ulem może żerować nawet 20-30 owadów, a szerszenie z jednego gniazda mogą zlikwidować nawet 20 tysięcy pszczół rocznie. Zatem azjatycka odmiana szerszeni jest zagrożeniem szczególnie dla ekosystemu.

W 2016 roku szerszeń azjatycki pojawił się w USA. Jak wskazuje Miłosz Mazur z Polskiego Towarzystwa Entomologicznego, epizodycznie występował także w Hamburgu, ale jego populacja się nie utrzymała. Szerszeń azjatycki przed 2004 rokiem dotarł do Francji, natomiast obecnie występuje w Wielkie Brytanii i w Niemczech. Czy w takim razie szerszeń azjatycki może pojawić się w Polsce?

- Słaba kontrola przewożonych towarów sprzyja rozprzestrzenianiu się różnego rodzaju owadów - mówi Miłosz Mazur. - Jest jakaś szansa na to, że szerszeń azjatycki się u nas pojawi, ale raczej nieprędko - uspokaja.